Stifler poddał się metamorfozie. Na nowych zdjęciach od razu widać, co zmienił
Stifler (właśc. Damian Zduńczyk) wszedł do branży rozrywkowej za sprawą występów w programie Warsaw Shore. Dziś jest poza telewizją. Nie przeszkadza mu to jednak w popularności, ponieważ na samym Instagramie obserwuje go blisko pół miliona osób.
Młody celebryta przykuwa ich uwagę swoim barwnym wizerunkiem – jest miłośnikiem tatuaży i operacji plastycznych. Przez ozdoby z tuszu zresztą miewa nieprzyjemności. Jakiś czas temu ujawnił, że obcy mężczyzna zaczepił go na ulicy. Przejeżdżał na rowerze naprzeciwko gwiazdora. Gdy do niego podjechał, spojrzał na niego z pogardą, po czym zalecił mu... kąpiel.
Stifler z nową fryzurą. Jak wygląda?
Jeszcze do niedawna Stifler wyróżniał się fryzurą w stylu Marka Mostowiaka z M jak miłość. Teraz postawił na zmiany. Fryzjer podciął mu boki "na zero" i skrócił grzywkę. Nowe i nieco starsze zdjęcia (dla porównania) znajdziecie w przygotowanej poniżej galerii. Zapraszamy!
Stifler ma ADHD
Ulubieniec internautów nie ukrywa, że czasami ma problemy z kontaktami z innymi ludźmi. Wpływ na to ma ADHD.
Postrzegam świat w inny sposób niż wszyscy. Ciężko mi zrozumieć sarkazm, ironię i żarty. Prawie wszystko traktuję dosłownie. Zawsze jestem bezpośredni i szczery, przez co można pomyśleć, że nie mam empatii. Nie potrafię przewidzieć konsekwencji swoich słów. W ogóle nie przywiązuję się do ludzi. Mógłbym bez żadnego żalu zerwać kontakt z każdą osobą, jeżeli miałbym ku temu powód. (…) To dziwne, ale jak byłem dzieckiem, byłem chorobliwie nieśmiały i bałem się wszystkiego, nawet powiedzieć dzień dobry. Nikomu nie patrzyłem w oczy – powiedział w wywiadzie dla Vibez.