"Starożytna" dieta Angeliny Jolie. Na jej talerzu pojawiają się... owady
Angelina Jolie od dekad zachwyca idealną sylwetką. Żeby jednak mogła utrzymać świetną figurę, musi o siebie dbać. Co ciekawe aktorka stosuje niekonwencjonalne metody żywienia, które budzą kontrowersje, ale i podziw. Bazuje bowiem na tak zwanej diecie starożytnej.
Angelina Jolie to niekwestionowana królowa Hollywood. Zagrała w dziesiątkach produkcji, a ogólnoświatową sławę przyniosły jej takie produkcje jak "Lara Croft" czy "Pan i Pani Smith". W ostatnim czasie dużo mniej pojawia się przed kamerą, jednak zrobiła wyjątek, wcielając się w rolę śpiewaczki operowej w filmie "Maria Callas". Gwiazda od lat utrzymuje również idealną formę, a tę zawdzięcza niekonwencjonalnym metodom odżywiania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ważna w życiu Qczaja jest ekologia?
Angelina Jolie stosuje dietę starożytną. Nie każdy by się w niej odnalazł
Gwiazdy korzystają z najróżniejszych diet, a wszystko po to, aby osiągnąć efekt, jakim jest idealna sylwetka. Trzeba jednak przyznać, że codzienny jadłospis Angeliny Jolie wypada dość ekstrawagancko. Ten nawiązuje do starożytnych praktyk żywieniowych, w tym spożywania zbóż takich jak komosa ryżowa, proso i orkisz. Do tego spożywa mnóstwo świeżych owoców i warzyw, unikając przy tym niezdrowych tłuszczów.
Dodatkowo aktorka włączyła do swojej diety także... jadalne owady, np. świerszcze i inne robaki, które są świetnym źródłem białka. Jolie przyznaje, że robaki zawsze były częścią jej diety. W jednym z wywiadów wspomniała, że niegdyś takie odżywianie było koniecznością — chociażby w czasach wojny, gdy ludzie musieli przetrwać na tym, co było dostępne.
Dieta Angeliny Jolie. Lata temu smażyła owady i skorpiony na wizji
Angelina Jolie od lat angażuje się w pomoc w najbiedniejszych rejonach świata. Podczas jednej z wizyt w Kambodży na antenie BBC News wyemitowano materiał, na którym gwiazda... smażyła pająki, skorpiony i inne jadalne owady. Gwiazda podzieliła się ze swoimi gośćmi i sama, na wizji skosztowała przygotowanych produktów, potwierdzając przy tym, że rzeczywiście są one częścią jej codziennej diety.