Mocny apel Kasi Tusk przed wyborami. "Musimy zadbać o nasze sprawy"
Wyścig o fotel prezydenta jest na ostatniej prostej. Już w niedzielę poznamy nową głowę państwa. Głos w sprawie wyborów zabrała Kasia Tusk. Córka premiera wyraziła swoje zdanie na temat zbliżających się wyborów i głosowania. Influencerka podkreśliła znaczenie świadomego wyboru. "Nasze priorytety często różnią się od priorytetów mężczyzn" - podkreśliła.
Zbliżająca się II tura wyborów prezydenckich w Polsce, która odbędzie się 1 czerwca, wzbudza mnóstwo emocji. Od kilku dni również gwiazdy angażują się w kwestie polityczne, zachęcając do udziału w wyborach. Wśród nich można wymienić Marylę Rodowicz, Darię Zawiałow czy Małgorzatę Rozenek. W piątkowy poranek po raz kolejny głos w tej kwestii zabrała również córka premiera, Kasia Tusk. Influencerka postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat polityki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Górska o wynikach wyborów. Czy sama tęskni za pracą w telewizji newsowej?
Kasia Tusk z mocnym apelem do głosujących kobiet. "Wiele z Was nie wie, co myśleć o wyborach"
Córka premiera skierowała słowa w kierunku kobiet, które tłumnie odzywają się do niej w kwestii głosowania. Tusk podkreśla, że każdy powinien głosować zgodnie ze swoim sumieniem i nie zważać na to, co mówi mąż, partner czy rodzina. Przypomniała, że głosy są anonimowe i nikt nie dowie się, na kogo rzeczywiście oddało się swój głos.
Dziewczyny! Tak wiele z Was pisze mi, że nie wie, co myśleć o tych wyborach. Że Wasz mąż/partner/znajomi/rodzina planują głosować na Nawrockiego, ale w Was pojawia się jednak ziarenko niepewności w związku z jego życiorysem i ostatnimi doniesieniami. (...) Mówicie, że mężczyźni, którzy w Waszym domu bardziej interesują się polityką, przekonują Was, że prawa kobiet to temat zastępczy — dla nich może tak, ale przecież to normalne, że każdego dnia zdarzają się momenty, kiedy para myśli inaczej. (...) To my same musimy zadbać o nasze sprawy, bo nasze priorytety często różnią się od priorytetów mężczyzn — napisała Kasia Tusk.
Zobacz też: Wybory prezydenckie 2025. Gwiazdy zachęcają do głosowania. Makłowicz: "To coś znacznie więcej"
Kasia Tusk angażuje się w wybory prezydenckie. Udostępniła post Kożuchowskiej
Kasia Tusk nie kryła rozczarowania wynikami pierwszej tury wyborów. W swoich wpisach pytała, dlaczego wiele kobiet głosuje na kandydatów, którzy chcą ograniczać ich prawa. Jej słowa wywołały szeroką dyskusję wśród obserwatorów. Influencerka udostępniła również nagranie Marty Kożuchowskiej, które krytykuje jednego z kandydatów. Kasia Tusk podkreśliła, że przy wyborze prezydenta ważne jest nie tylko poglądy polityczne, ale także charakter kandydata.
Dziecko, ja za ciebie życia nie przeżyję. Mamy dwóch kandydatów. Jeden się n*********ł w lesie, okradł jakiegoś pana z mieszkania, był kibolem, ma jakieś powiązania ze światkiem przestępczym, a drugi mówi po francusku i ludzie się z niego śmieją — powiedziała, strzelając miny — można było usłyszeć na nagraniu Kożuchowskiej.
Chwilę później na jej profilu pojawiły się koleje kwestie dotyczące zbliżających się wyborów. Tusk za pośrednictwem InstaStories opublikowała swoje przemyślenia na temat kandydatów:
Przy podejmowaniu decyzji trzeba rozważyć więcej niż jeden aspekt. Rozumiem, że możecie mieć bardziej prawicowe poglądy i to skłania was w stronę jednego z kandydatów. Ale gdy tylko weźmiecie na szalę inne kwestie, to nagle okazuje się, że taka osoba po prostu nie powinna być prezydentem. Poglądy to nie wszystko. Pod koniec liczy się to, kto, jakim jest człowiekiem — napisała Tusk.