Sprawa Tomasza Komendy będzie miała ciąg dalszy. Pełnomocnik zabrał głos

Sprawa Tomasza Komendy będzie miała ciąg dalszy. Pełnomocnik zabrał głos

Sprawa Tomasza Komendy będzie miała ciąg dalszy. Pełnomocnik zabrał głos
Sprawa Tomasza Komendy będzie miała ciąg dalszy. Pełnomocnik zabrał głos
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
Ignacy Węgrzyn
27.03.2024 15:16

Śledztwa w sprawie nieprawidłowości dotyczących skazania Tomasza Komendy zostało umorzone kilka miesięcy przed jego śmiercią. Teraz o sprawiedliwość walczą bliscy zmarłego 46-latka. Pełnomocnik rodziny, adwokat Paweł Matyja, komentuje dalszy ciąg sprawy.

Przez ostatnie dwie dekady niemal cała Polska żyła głośną sprawą Tomasza Komendy, który był bohaterem jednej z najgłośniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat. W 2003 roku mężczyzna został niesłusznie oskarżony o gwałt i morderstwo 15-latki. Za kratami spędził 18 lat, w trakcie których walczył o sprawiedliwość.

Tomasz Komenda po wyjściu na wolność i oczyszczeniu z zarzutów rozpoczął nowe życie oraz kolejną walkę. Tym razem z groźną chorobą nowotworową, która zaatakowała jego płuca. Niestety 21 lutego 46-letni mężczyzna zmarł. Na dwa miesiące przed śmiercią śledztwo w sprawie jego niesłusznego skazania zostało umorzone przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawa Tomasza Komendy będzie miała ciąg dalszy

Choć prokuratura podjęła decyzję o tym, że nikt nie poniesie odpowiedzialności za uwięzienie niewinnego człowieka i umorzyła cztery wątki m.in. dotyczące niedopełnienia obowiązków przez śledczych z Wrocławia czy znęcania się w areszcie i więzieniu, to sprawa Tomasza Komendy toczy się dalej. Pełnomocnik rodziny, adwokat Paweł Matyja, wyjawił, że po śmierci mężczyzny zażalenie na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie nieprawidłowości dotyczących skazania złożył jego brat.

Najpierw pokrzywdzonemu, czyli Tomaszowi Komendzie, przysługiwało zażalenie. A w momencie, gdy zmarł, osoby mu najbliższe mogą te prawa wykonywać. W tym przypadku zdecydował się wykonywać je jeden z braci. Prawda jest taka, że Tomasz Komenda nie żyje, więc bez względu na to, co się wydarzy, sprawiedliwości już nie doczeka. Natomiast jest jeszcze jego rodzina, której zależy na tym, aby wyczerpano wszelkie środki odwoławcze - stwierdza adwokat Paweł Matyja w rozmowie z "Faktem"

Paweł Matyja zaznaczył, że prokuratora może przychylić się do zażalenia, jednak istnieje również możliwość, że przekaże wspomniane zażalenie do sądu, który zadecyduje czy decyzja o umorzeniu faktycznie była zasadna. Adwokat podkreśla jednak, że sprawa Tomasza Komendy jest "powszechnie znana, wpływająca na świadomość społeczną, co jest ważne z punktu widzenia polityki karnej".

Choroba Tomasza Komendy

Pełnomocnik rodziny w trakcie rozmowy z "Faktem" zwraca jeszcze uwagę na dodatkowy aspekt, a mianowicie chorobę Tomasza Komendy. Zdaniem Pawła Matyi należy ustalić, czy nowotwór płuc, z którym w ostatnich latach życia zmagał się mężczyzna, nie rozwijał się już podczas jego pobytu w więzieniu.

Na co zmarł Tomasz Komenda, to wiemy. Wiemy też, że choroby te postępują bardzo szybko, ale nie biorą się znikąd. Kiedyś musiały się zacząć. Dlatego zgromadzony materiał dokumentacji medycznej i odpowiedzi ekspertów pozwolą ustalić, czy już wtedy mogła rozwijać się u Tomasza Komendy jakaś choroba. Jeśli tak, to jakim etapie była, gdy opuszczał zakład karny – wyjaśnia pełnomocnik rodziny ze wspominanym medium.
Tomasz Komenda zmarł na nowotwór
Tomasz Komenda zmarł na nowotwór© KAPIF | � by KAPIF.pl
Źródło artykułu:JastrzabPost.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także