Autorka florystycznej oprawy na ślubie Rozenek i Majdana ujawnia kulisy współpracy i powstawania ślubnego bukietu. Znamy wszystkie detale! Kwiaty miały zapach czekolady i były sprowadzane z...
Ślub Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana budził i nadal budzi wielkie emocje - media trąbią o kreacjach, menu, liście gości, pałacu w Konstancinie i dekoracjach. Teraz przyszedł czas na ujawnienie szczegółów na temat ślubnego bukietu Rozenek.
Jastrząb Post porozmawiał z florystką Anną Rutkowską z pracowni kwiatów i dekoracji NaKokardę, która wraz ze wspólniczką zajmowała się kwiatową oprawą. Jak powstawała ślubna wiązana Małgorzaty Rozenek? Kiedy rozpoczęły się rozmowy na temat bukietu?
Małgosia miała wszystko rozplanowane i dzięki temu nie musiałyśmy robić nic w pośpiechu. Pierwsze rozmowy odbyły się jakieś trzy miesiące przed ślubem i wtedy poznałyśmy pomysły i koncepcje, ale niesamowite było jakim zaufaniem nas ona obdarzyła. Współpraca z nią była wielką przyjemnością, bo absolutnie nie jest to osoba, która się wtrąca, neguje i żąda rzeczy niemożliwych, dzięki czemu mogłyśmy swobodnie działać - mówi nam właścicielka pracowni
Specjalnie na ślub Rozenek i Majdana kwiaty zostały sprowadzone z zagranicy:
Chciałyśmy żeby było pięknie, z klasą, ale żeby nie było takich oczywistych oczywistości. Stworzyłyśmy kompozycje obrazowe, pełne kwiatów, na których oparłyśmy cały zamysł. Wybrałyśmy takie odmiany, które są bardzo oryginalne i brawa dla Małgosi, że nie bała się naszych sugestii. Sam materiał na jakim pracowałyśmy - róże i dalie z Holandii, brązowy kosmos pachnący czekoladą, kwiaty w barwach beżowych, szarawych, raczej nie kojarzących się ze ślubem, "robił robotę" a forma jaką mu nadałyśmy jeszcze bardziej go podkręciła - kontynuuje Rutkowska
A jaki kolor był przewodnim dla ślubnej wiązanki Rozenek?
Unikałyśmy bieli, tradycyjnych pasteli, ale użyłyśmy też mocnych, chłodnych akcentów jak eukaliptus czy wyeksponowany motyw przewodni - oliwka - zdradza Jastrząb Post
Autorka kwiatowej oprawy, w tym ślubnego bukietu Rozenek, przyznaje, że współpraca z gwiazdą była jedną z najprzyjemniejszych jakie miała okazję doświadczyć w swojej długiej karierze:
Wiedziałyśmy jaką kolorystykę będzie miała suknia Małgosi i ważne dla nas było, żeby to wszystko stanowiło spójną całość - wystrój, dekoracje i kreacje. To była naprawdę wielka przyjemność pracować po pierwsze z tak wyluzowaną i "normalną" panną młodą, a po drugie z Małgosią, która jest tak urocza, zabawna i ma tyle dystansu, że w zasadzie żałujemy, że to już koniec tej przygody - dodaje na zakończenie rozmowy z nami
To tylko potwierdza, że Małgorzata do przygotowania ceremonii i wesela zatrudniła sztab ekspertów. Gratulujemy profesjonalizmu.
A wy jak oceniacie ślubny bukiet Małgorzaty Rozenek? Zagłosujcie w naszej sondzie.