Szok! Ktoś chce zarobić na śmierci Anny Przybylskiej. Uważajcie zanim klikniecie w popularny link
W internecie mnoży się od fałszywych stron.
Smierć gwiazdy to zawsze dobry moment na zarabianie na internetowych lajkach. W ciągu chwili fanpage rośnie w siłę dzięki wsparciu internautów, którzy w dobrej woli chcą wyrazić swój hołd dla zmarłego. Obecnie na Facebooku pojawiły się fałszywe profile, żerujące na śmierci Anny Przybylskiej.
Jeden z autorów fikcyjnej strony zachęca fanów do złożenia kondolencji poprzez obejrzenie materiału wideo, który de facto nie istnieje! Zamiast filmu wyświetla się aplikacja, po której kliknięciu właściciel strony zarabia pieniądze, dokładnie 10 złotych za każdy tydzień subskrypcji. W pojedynczych przypadkach, aplikacja prosi fanów o podanie numeru telefonu i wysłanie sms-a za opłatą. Atmosferę podsycają komentarze fikcyjnych użytkowników.
Piszemy o tym, aby ostrzec Was, zanim klikniecie o jeden raz za dużo. Zanim zapiszecie się do profilu typu "Bijemy rekord polubień" albo "Pamiętamy na zawsze!".
Dodajmy, że jedyną stroną na Facebooku w pełni kontrolowaną i poświęconą twórczości oraz pamięci Anny Przybylskiej jest "aniablond".