Schreiber twierdzi, że śledzą ją pod domem. Internauci wypominają, że robiła to samo
Marianna Schreiber właśnie przekazała, że niektórzy z obserwujących celebrytkę przekraczają wszelkie granice. Schreiber ostrzegła tych, którzy nachodzą ją w domu. Poprosiła o wzajemny szacunek.
Marianna Schreiber zdobyła popularność dzięki udziałowi w 10. edycji programu "Top Model". Jej występ w programie otworzył drzwi do świata show-biznesu, choć nie obyło się bez kontrowersji, gdy wyszło na jaw, że jest żoną polityka PiS. Po programie zaangażowała się w różnorodne projekty, w tym walki MMA oraz występ w programie "Królowa przetrwania". Schreiber postanowiła wejść do świata polityki, zakładając partię "Mam dość 2023". Zasłynęła również jako autorka i wykonawczyni piosenek, nagrywając m.in. utwór "W politycznym dramacie". Marianna Schreiber jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się kulisami swojego życia zawodowego i osobistego. Oferuje również płatne "treści specjalne" na Facebooku, które cieszą się zainteresowaniem jej fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Folwarska o stawce Marianny Schreiber za udział w "Królowej Przetrwania". Czy faktycznie mogła otrzymać ponad 50 tysięcy?
Marianna Schreiber mówi o przekraczaniu granic. Internauci kontrują
Schreiber coraz częściej mówi o ciemnych stronach sławy. Właśnie przekazała swoim obserwatorom, że przekraczana jest granicą, która jest dla niej czymś bezwarunkowym. Kobieta wyjawiła, że śledzą ją pod domem.
Jednak nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy śledzą mnie pod moim domem. Uważam, że są granice, których się nie przekracza. To jest właśnie ta granica. Dom to bezpieczna przystań, azyl - miejsce do którego zawsze chcesz wracać. Tak traktuję swój dom. Przykro mi jednak, gdy na tak krzywdzący pomysł wpadają ludzie, którzy chcą wiedzieć wszystko, a nie widząc czegoś w sieci urządzają sobie taką zabawę moim kosztem, na przykład robiąc mi zdjęcia - napisała celebrytka.
Marianna Schreiber zaapelowała do wszystkich, którzy ją obserwują o szacunek.
Szanujmy się. Proszę. To naprawdę niewiele nas kosztuje. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy swoje uczucia.
Pod wpisem Marianny pojawiło się już kilka komentarzy, jeden z nich zwrócił uwagę na to, że Marianna nazywa przekraczaniem jej granic to samo, co sama robiła.
A ty byłaś pod domem Arkadiusza Myrchy i to było w porządku? - spytał jeden z internautów, a kilka osób wyraziło nadzieję, że Marianna odpowie na to to pytanie.