"Sanatorium miłości 7". Spięcie w pierwszym odcinku. Emocje sięgnęły zenitu
2 marca wystartowała kolejna edycja "Sanatorium miłości". W 7. sezonie ponownie spotkali się seniorzy i seniorki szukający uczucia. Niespodziewanie już w pierwszym odcinku doszło do spięć pomiędzy kuracjuszkami.
"Sanatorium miłości" to jeden z ulubionych programów polskich widzów. Program udowadnia, że w każdym wieku można znaleźć miłość. W show spotykają się osoby z silnym temperamentem, co udowodniły kuracjuszki w pierwszym odcinku 7. edycji. Emocje sięgnęły zenitu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Basia Kurdej-Szatan o nowych projektach. Co z M jak Miłość i PnŚ?
W "Sanatorium miłości 7" już doszło do spięć
"Sanatorium miłości" 2 marca powróciło na antenę TVP z nowym sezonem. Kiedy program wystartował, na pierwsze spięcia pomiędzy kuracjuszami nie trzeba było długo czekać. Ela i Ania nie zapałały do siebie sympatią. W pierwszym odcinku wszyscy dopiero się poznają i nawiązują nowe znajomości. W tym sezonie jest bowiem aż 12 kuracjuszy. Do konfliktu pomiędzy Elżbietą i Anną doszło już na samym początku odcinka.
Kiedy uczestniczki przypłynęły łódką na miejsce pierwszego spotkania, wszyscy poznali Elżbietę jako osobę szczerą i niezwykle bezpośrednią. Nie omieszkała skomentować stroju Anny, która, jej zdaniem, ubrała się nieadekwatnie do okazji. Matematyczka z Lubska miała na sobie czarną, dopasowaną sukienkę.
Ojejku, Ty na łódkę tak się ubrałaś? Jestem niezwykle ciekawa, jaka będzie kreacja na tańce, jeśli na łódź jest taka! - powiedziała Ela do Ani.
Ela nie miała zamiaru odpuścić Ani
Chociaż Ela publicznie wyraziła swoją opinię, nadal nie mieściło jej się w głowie, że Ania mogła się tak ubrać na rejs łódką. W trakcie przeprawy ponownie zabrała głos. Nie gryzła się w język.
Jestem zgorszona. Masz taką profesję jak ja i pamiętaj, to do czegoś zobowiązuje - wytknęła koleżance.
Obie panie są matematyczkami. Co ciekawe, później okazało się, że będą mieszkać razem w pokoju. Tego, czy kobiety przekonają się do siebie nawzajem czy sytuacja pomiędzy nimi nadal będzie napięta, dowiemy się już w kolejną niedzielę.