Jak urodziny, to tylko z Martini! Huczna impreza Sabriny Pilewicz przejdzie do historii. Tylko my wiemy co działo się w Caffe Torino! [WIDEO]
Sabrina Pilewicz to bez wątpienia jedna z najbardziej lubianych i docenianych projektantek na polskim rynku. 10 października świętowała swoje urodziny w towarzystwie przyjaciół i najbliższych z show-biznesu. Jak wyznała w rozmowie z Jastrząb Post, wybrała Caffe Torino na miejsce swojej imprezy urodzinowej, bo nie wyobraża sobie bardziej idealnej lokacji do spędzania czasu z przyjaciółmi:
Wybrałam to miejsce dlatego, że jest powiązane z Martini, a ja kocham Martini i aperitivo, dlatego zaprosiłam najbliższych na taką wspólną celebrację. Zawsze zaskakują mnie bilety lotnicze, są czymś nowym i taką przygodą nową. A z urodzin, to pamiętam, jak przyjaciele mi wyprawili imprezę i też mnie zabrali i wyjechaliśmy w 30 osób, tak więc licznym gronem. I takie momenty są najfajniejsze, kiedy ma się bliskich i można celebrować w pełni.
Wujaszek Liestyle był zachwycony imprezą, a także prezentem, który ofiarował Sabrinie:
Bardzo mi się podoba, ponieważ dopiero na tych 18-stych urodzinach wtajemniczyłem Sabrinę Pilewicz w tajemniczą sztukę picia Martini. Ona wcześniej nie wiedziała, że alkohol smakuje tak, jak smakuje i działa tak, jak działa i mam wrażenie, że tej nocy zwariuje i coś się wydarzy. Fajnym prezentem jest Martini, które można skonsumować we dwoje, we troje. Nawet w pojedynkę, ale to jest niewskazane. Pijmy razem.
Lukebook na imprezie urodzinowej Sabriny przypomniał sobie początki ich znajomości:
Bawimy się dzisiaj na urodzinach u Sabriny, a Sabrinę bardzo dobrze znam. Znamy się dwa lata i często do niej przychodzę do butiku i tam sobie pijemy kawkę i sobie rozmawiamy. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie, gdzie zacząłem opowiadać o swoim blogu i tym, czym się zajmuję i Sabrina powiedziała, wiesz Łukasz ja nie mam już czasu na nowych znajomych, ale Ty takie fajny jesteś, że chyba my się zaprzyjaźnimy.
Zapraszamy na relację z wydarzenia.