Takie rzeczy tylko w Korei Północnej. Ich reprezentacja wygra Mundial, a Kim Dzong Un jest witany w Brazylii z wielkim hołdem
Zobaczcie film, który już jest hitem internetu
13.07.2014 | aktual.: 13.07.2014 11:16
Korea Północna to kraj, który zajmuje przedostatnie miejsce na liście najbardziej wiarygodnych mediów (gorzej wypadka tylko Erytrea, Polska - 33 pozycja). Nic dziwnego. Tylko tam mieszkańcy nie mają dostępu do internetu, w mieszkaniach 24h na dobę trzeba (!) słuchać audycji z propagandą sukcesu Kim Dzong Una, którą można co najwyżej delikatnie ściszyć, a w telewizji nie ma innych kanałów poza koreańskimi. To wszystko sprawia, że społeczeństwo nie ma pojęcia o tym, co aktualnie dzieje się za granicą. Fakty są mocno manipulowane, a każde większe wydarzenie traktowane jako okazja do podpięcia się pod splendor.
Do sieci trafił fragment tamtejszych wiadomości. Prezenterka z nieukrywaną dumą chwali się sukcesami drużyny Korei Północnej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że reprezentacja państwa komunistycznego nie dostała się nawet do rozgrywek. Co więcej, w telewizji przedstawiono fikcyjne wyniki spotkań na boisku. Nie bez powodu wybrano kraje uchodzące tam za potęgi - Japonię, Chiny i USA. Według relacji tamtejszych dziennikarzy Korea rozgromiła Japonię aż 7 do 0, gorzej USA 4:0 i Chiny 2:0. Takie wyniki doprowadziły ich do wielkiego finału, w którym spotkają się z... Portugalią.
W materiale przedstawiono też sfingowane sceny z udziałem Kim Dzong Una. Wódz Korei Północnej jest rzekomo witany z największą czcią, a całe społeczeństwo brazylijskie jest pod jego wielkim wrażeniem.
Wszystko wskazuje jednak na to, że ten materiał, to fake, czyli spreparowany filmik, w każdym razie genialnie zwraca uwagę na to jak daleko posuwa się rząd Korei Północnej w manipulowaniu mediami i cenzurze. Choć rzeczywistość, która panuje w tym kraju i tak jest bardzo daleka od demokratycznych norm, do których my w Polsce już się zdążyliśmy przyzwyczaić.