Rita Ora jak Beyonce. Spodobała się im dokładnie ta sama kreacja

Trzy lata na nowy studyjny album musieli czekać fani Beyonce. I oto jest. Płyta zatytułowana "Lemonade" ukazała się w kwietniu. Promocja albumu prowadzona jest na wielu polach. Wokalistka promowała go m.in. w godzinnym filmie dokumentalnym, który mieli okazję widzowie HBO.

Rita Ora i Beyonce w sukience Gucci (fot. YT, East News)
Rita Ora i Beyonce w sukience Gucci (fot. YT, East News)
Ewa Kamionowska

27.04.2016 12:27

Fani artystki bardzo szybko wychwycili pojawiające się w utworach wątki autobiograficzne. Powszechne stało się graniczące z pewnością przekonanie, że na płycie Beyonce wypomina mężowi zdrady. To przez nie dwa lata temu miało dojść do poważnego kryzysu w ich związku.

Jedną z kochanek Jaya Z miała być Rita Ora. To o niej w kawałku "Sorry" ma śpiewać Beyonce. Nazywa ją tam "Becky z dobrą fryzurą". Brytyjska wokalistka już się odniosła do plotek o rzekomym romansie.

Zwykle nie komentuję plotek tabloidów, ale żeby było jasne: te pogłoski są nieprawdziwe - napisała Rita Ora na Twitterze. - Bardzo szanuję Beyonce. Cieszmy się "Lemonade" - dodała.

Czy to dlatego, z szacunku dla Beyonce i jej twórczości, widziano ją ostatnio w czerwonej sukience Gucci, tej samej, w której w dokumencie HBO występuje żona Jaya Z? Przypadek? Czy może jednak w ten sposób Rita chciała uszczknąć dla siebie nieco medialnego szumu, jakie wywołuje najnowszy album jej koleżanki po fachu?

Rita Ora w sukience Gucci (fot. East News)
Rita Ora w sukience Gucci (fot. East News)
Beyonce w sukience Gucci (fot. Youtube.com/ABC News)
Beyonce w sukience Gucci (fot. Youtube.com/ABC News)
Beyonce w sukience Gucci (fot. Youtube.com/ABC News)
Beyonce w sukience Gucci (fot. Youtube.com/ABC News)
beyonceguccirita ora
Wybrane dla Ciebie