Radosław Majdan złamal przepisy w samym centrum stolicy. Błyskawicznie się wytłumaczył. Mogło go to sporo kosztować
Radosław Majdan z show-biznesem związany jest od wielu lat. Piłkarz i były bramkarz reprezentacji Polski dał się dosyć nieźle poznać fanom. Głównie przez swoje związki z kobietami. Ma za sobą dwa nieudane małżeństwa, a dopiero u boku Małgorzaty Rozenek odnalazł prawdziwe szczęście.
11.07.2023 | aktual.: 11.07.2023 10:27
Poznali się dekadę temu na kinowej premierze. Od tego momentu są nierozłączni. W 2016 wzięli ślub, a Radek z imprezowego piłkarza z dnia na dzień zmienił się w przykładnego męża i ojczyma.
Para trzy lata temu doczekała się wspólnego dziecka. Na świat przyszedł ich synek Henio. Chłopiec jest oczkiem w głowie rodziców. Radek spełnia się doskonale w roli ojca, a fanów zdecydowanie rozczulają jego relacje z synkiem. Ostatnio jednak mocno podpadł. Co zrobił?
Radosław Majdan zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych. Jak się tłumaczy?
Warszawa to miasto, w którym o miejsce parkingowe bardzo ciężko. Kto chociaż raz w godzinach szczytu próbował zaparkować w centrum stolicy, ten wie, że znalezienie wolnego wjazdu graniczy niemal z cudem.
W związku z tym Radosław Majdan postanowił zostawić swoje auto na miejscu wyznaczonym dla osób niepełnosprawnych. Na wszystkim przyłapali go paparazzi, a sytuację opisał Fakt, który poprosił byłego piłkarza o komentarz.
To nie pierwszy raz, gdy gazety publikują zdjęcia gwiazd parkujących w miejscach zarezerwowanych dla osób niepełnosprawnych. W tabloidach często pojawiają się tego typu fotografie. Co o tym myślicie?
Jaki mandat za zaparkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych?
Miejsca przeznaczone dla osób niepełnosprawnych z wydaną odpowiednią kartą parkingową znajdują się niemal na każdej ulicy i na każdym parkingu. Są one szersze od tradycyjnych, a kierowcom bez uprawnień nie wolno na nich parkować. Za zostawienie samochodu na niebieskim prostokącie grozi wysoki mandat i punkty karne. Jest to aż 800 zł i 7 punktów przypisanych na konto kierowcy.