Radosław Majdan przerwał wywiad Małgorzaty Rozenek. Zrobiło się niezręcznie
Małgorzata Rozenek w ostatnim czasie dużo rzadziej pojawia się na szklanym ekranie. Tym samym znalazła czas, aby wybrać się na dłuższy wywiad do Andrzeja Sołtysika. Gwiazda TVN opowiedziała m.in. o pobieraniu świadczeń na dzieci. W tym momencie musiała przerwać wywiad, a wszystko za sprawą Radosława Majdana, który do niej zadzwonił.
Małgorzata Rozenek od wielu lat jest twarzą TVN. Co prawda, w jesiennej ramówce stacji nie pojawił się żaden program z jej udziałem, ale można być pewnym, że na wiosnę powróci. Prywatnie również wiedzie jej się naprawdę dobrze. Wspólnie z Radosławem Majdanem wychowują Henia, natomiast jej najstarszy syn Stanisław rozpoczął elitarne studia we Francji. Między innymi o dzieciach Rozenek porozmawiała z Andrzejem Sołtysikiem, zdradzając kilka ciekawych szczegółów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Rutkowski o urodzinach Juniora. Jaki prezent jego syn otrzymał od Ewy Krawczyk?
Małgorzata Rozenek pobiera pieniądze od państwa. Korzysta z 800+ i karty Dużej Rodziny
Małgorzata Rozenek ma trzech synów, dwóch z Jackiem Rozenkiem oraz małego Henia z Radosławem Majdanem. Tym samym gwieździe przysługuje m.in. karta Dużej Rodziny, a także 800+. W wywiadzie dla Świata Gwiazd zdradziła, że korzysta ze wszystkich możliwych świadczeń, które jej przysługują. Podkreśliła, że odprowadza podatki i po prostu te środki jej się należą.
(...) moja księgowa często przedstawia mi propozycje dotyczące 800, czy jeszcze wcześniej 500+, czy kredkowego. (...) To są pieniądze, które przelewamy na konto naszych chłopców i na przykład Staś również z tych pieniędzy współfinansuje swoją edukację za granicą — zdradziła.
Radosław Majdan przerwał wywiad Rozenek. "Od Ciebie zawsze odbieram"
W pewnym momencie Małgorzacie Rozenek zadzwonił telefon. Gdy tylko gwiazda TVN zobaczyła, kto dzwoni, od razu odebrała. Oczywiście po drugiej stronie był Radosław Majdan. Rozenek zdradziła, że zawsze odbiera od niego telefon. Doszła jednak do wniosku, że to, co zrobiła, jest po prostu niegrzeczne. Dlatego też szybko się rozłączyła i powróciła do rozmowy z Andrzejem Sołtysikiem.
Pysiula, przepraszam cię bardzo, ale jestem u Andrzeja Sołtysika w trakcie podcastu. I właśnie rozmawialiśmy o tobie. Opowiedziałam anegdotę z kartą Dużej Rodziny. Ale myślę, że jest niegrzeczne, że właśnie odbieram, ale od ciebie zawsze odbieram — powiedziała przez telefon Rozenek w trakcie wywiadu.