Przemek Kossakowski ogłasza w sieci: "Czuję się szczęśliwy". To przełomowe wyznanie po rozstaniu z Martyną Wojciechowską
Przemek Kossakowski po rozwodzie z Martyną Wojciechowską zrezygnował z pracy w telewizji i skupił się na innych projektach. Zajmuje się pracą w założonym przez siebie ośrodku terapeutycznym dla osób niepełnosprawnych, a także pisze książki.
Podróżuje właśnie po Polsce, żeby promować najnowsze dzieło podczas spotkań autorskich. Niedawno w związku z tym przydarzyła mu się spora wpadka, o czym poinformował w sieci.
Pożałowania godna pomyłka, na którą stać tylko pożałowania godnych ludzi. W ostatnich dwóch publikacjach na social mediach anonsowałem dzisiejsze spotkanie autorskie w Empiku przy ulicy Marszałkowskiej. Przed chwilą dowiedziałem się, że owszem spotkanie jest, ale jest to spotkanie on line.Wybaczcie staremu człowiekowi, który z trudem pojmuje instytucje spotkań korespondencyjnych.Transmisja będzie trwała godzinę, jeżeli po tym czasie, pod podanym przeze mnie w ostatnich dwóch postach adresem, ktoś będzie na mnie czekał, obiecuję zrobić sporo aby wynagrodzić zmarnowany czas i straty moralne - napisał dziennikarz.
Ostatecznie jednak udało mu się osiągnąć sukces, czym pochwalił się na Instagramie.
Przemek Kossakowski dzieli się swoim szczęściem
Przemek Kossakowski podzielił się w sieci wideo, na którym przyznał, że jest w wyśmienitym nastroju. Co spowodowało tak dobre samopoczucie? Wszystko powiedział w nagraniu.
Podziękowania oraz kilka słów na temat ogólnego samopoczucia, ode mnie oraz kota.Jednocześnie zwracam uwagę na link do strony wydawnictwa, który jest dostępny w sekcji bio.Miłego dnia - napisał.
Niedawno Przemek wypuścił na rynek nową książkę pt. Drobna nieuważność i inne historie i to właśnie pozytywny odbiór tej pozycji wprawił go w dobry nastrój.
Jako twórca czuję się dobrze. Jako człowiek czuje się zadowolony, by nie powiedzieć szczęśliwy — wyznał Kossakowski.
Kossakowski w wideo podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu jego książki i podkreślił:
Mam wrażenie, że wszystko, co zwyczajne jest w dzisiejszym świecie spychane na margines. Ze szkodą dla nas wszystkich — stwierdził.
Należy podkreślić, że w swojej pracy często skupiał się na pokazywaniu historii takich zwykłych ludzi. Wystarczy przypomnieć choćby Down the road, kiedy podróżował z grupą osób z zespołem Downa.