Poszli do pałacu jak na zakupy. Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek zaliczyli wpadkę?

Dziennikarz niedawno odszedł z Kanału Sportowego, który zakładał z Tomaszem Smokowskim, Michałem Polem i Mateuszem Borkiem. Teraz rozwija swój własny program - Kanał Zero.

Wraz z dziennikarzami, ale też innymi twórcami, zamierza budować zupełnie nowe miejsce, w którym widzowie odnajdą ciekawe treści. Pierwsze, co się tam pojawiło, to był wywiad... z samym Krzysztofem Stanowskim, co nie do końca spodobało się jego odbiorcom.

• Dzień dobry Panie Pracodawco, zrobię z Panem szczery obiektywny wywiad.
• O super, że wywiad będzie przeprowadzał gość, który w trakcie jednego programu potrafi 3 razy zmienić pogląd na dany temat. Na pewno udźwignie.
• Jaki sens ma wywiad ze swoim pracownikiem/klakierem? Taki ktoś powinien być co najmniej neutralny, a dobrze jak jest offensive, jak ty byłeś w hejtparku dla gości. On na chleb nie ma, że ty uprawiasz taki samarytanizm?

ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda jak Jaś Fasola? Krzysztof Skiba nie zwalnia tempa, a fani śmieją się do rozpuku

Zapowiadany wywiad z Prezydentem Andrzejem Dudą rozpoczął się z półgodzinną obsuwą. Kiedy w końcu widzowie mogli zacząć oglądać rozmowę, mogli też rzucić okiem na stylizacje dziennikarzy.

Robert Mazurek pojawił się w pałacu prezydenckim w jeansach i koszuli w roślinne i zwierzęce wzory, z czerwonymi mankietami. Krzysztof Stanowski zaś założył biały t-shirt i sweter, zapinany na suwak.

Obydwaj mogliby tak wyskoczyć na szybkie zakupy. Czy to odpowiednie ubrania, by pojawić się w nich na rozmowie z prezydentem na najważniejsze tematy? A może to wpadka redaktorów?

Co sądzicie na ten temat?