Poruszający apel dzieci Brada i Angeliny: "Tatusiu, uratuj nas". Sensacyjne informacje obiegły media

Angelina Jolie znowu ma powód do zmartwienia. Jej dzieci nie chcą z nią spędzać czasu kwarantanny. Proszą Brada Pitta, żeby je zabrał do siebie. Tabloid donosi, że wręcz błagają go o to, a jak się nie zgodzi, to same uciekną.

Brad Pitt, Angelina Jolie

Elwira Szczepańska

28 marca 2020, 06:00

Dzieci Angeliny Jolie chcą się przeprowadzić do Brada Pitta

Według Star Jolie nie była szczególnie zaniepokojona pandemią Covid-19. Informator mówi, że jej dziwne zachowanie sprawia, że jej dzieci są doprowadzone do ostateczności — i desperacko szukają schronienia w domu swojego ojca. Mówi magazynowi:

Chcieliby spędzać z nim ten czas. W tej chwili ich tata ma naprawdę na nich kojący wpływ.

Według tabloidu sytuacja wygląda tak, że Brad jest gotowy przyjąć dzieci w każdej chwili, czeka tylko na decyzję byłej żony.

Brad jest przeszczęśliwy, że jego dzieci chcą się do niego przeprowadzić, ale oczywiście będzie to decyzja Angie, nie jego. I to zawsze powoduje dramat.

Informator powiedział magazynowi, że 13-letnia córka Brada i Angeliny Shiloh jest szczególnie zdesperowana, by uciec, jeśli Angelina nie zgodzi się po dobroci na jej przeprowadzkę do ojca:

Shiloh uwielbia swojego ojca, a jego dom odbiera jak zbawienie w tych ciężkich czasach.

Pitt po prostu chce, aby jego dzieci były bezpieczne i szczęśliwe, ale Jolie utrudnia to, ponieważ nie radzi sobie dobrze z pandemią — a sprawy pod jej dachem wymykają się spod kontroli.

Wszystkie dzieci przechodzą fazę preferowania towarzystwa swojej mamy, a potem taty - dodaje informator - Ale teraz czują się znacznie bardziej pewnie w wyluzowanym otoczeniu domu ojca.

Dzieci pary podobno nawet wystosowały do matki apel, w którym proszą, żeby czas kwarantanny mogły spędzić z ojcem. Co na to Angelina? Pewnie wkrótce tabloid doniesie, co nowego w tej sprawie.

Brad Pitt nie pojawił się na gali ze względu na dzieci

Te doniesienia wcale nie wydają się takie nieprawdopodobne, bo Angelina mu od dawna utrudnia życie w kwestii relacji z dziećmi. Brad w ostatniej chwili odwołał swoją obecność na gali BAFTA, na której triumfował za drugoplanową rolę w filmie Pewnego razu… w Hollywood, ze względu na sprawy prywatne.

Prasa plotkarska szybko zweryfikowała powód nieobecności aktora. Okazuje się, że priorytetem było dla niego spotkanie z najstarszym synem – Maddoxem, który w październiku rozpoczął studia w Korei Południowej.

Maddox postanowił, że chce porozmawiać i Brad wszystko rzucił. Bycie ojcem jest dla niego najważniejsze w życiu, więc zrobi wszystko, aby poprawić relację z synem – powiedziała osoba z bliskiego otoczenia rodziny Jolie-Pitt w rozmowie z "The Sun".

Podobno finał spotkania nie zadowolił Angeliny. Brad i Maddox podali sobie ręce na zgodę i od tamtego momentu regularnie ze sobą rozmawiają przez aplikację WhatsApp. Dodatkowo za Pittem szaleje Shiloh. Zwłaszcza po tym, jak zaakceptował jej prośbę o zwracanie się do niej per John.

Czyżby Angelina przeczuwała, że za chwilę może zostać sama – bez wielkiej miłości, a jedynie z kartami tarota?