Peja nabija się z przeszukania w "chałupie" Zbigniewa Ziobry. Nawiązał do innej afery
Peja nawiązał w mediach społecznościowych do przeszukania domu Zbigniewa Ziobry. Do rezydencji weszli funkcjonariusze ABW, aby przeprowadzić śledztwo. Raper połączył to wydarzenie z sytuacją, która w tym podobnym czasie miała miejsce za oceanem.
27.03.2024 14:16
Raper Ryszard "Peja" Andrzejewski swojego czasu stanowił synonim polskiego hip-hopu. To tej pory pozostaje jednym z jego czołowych reprezentantów - nieprzerwanie nagrywa i koncertuje. Od czasu do czasu lubi też wypowiedzieć się na tematy społeczno-polityczne. Po tym, gdy usłyszał o wejściu funkcjonariuszy ABW do domu Zbigniewa Ziobry, nie mógł się powstrzymać.
ZOBACZ TEŻ: Peja z mocnym przekazem. Wspomniał o nastoletniej córce. "Nie odpier***ajta, bo cierpią na tym inni"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Peja nie darzy sympatią polityków prawicy
Artysta już nieraz miał okazję pokazać, że nie przepada za prawicą i jej metodami prowadzenia państwa. Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości wprost wyrażał swoje niezadowolenie decyzjami podejmowanymi przez polityków należących do partii.
Ubezwłasnowolnienie kobiet, czerwone strefy przy jednoczesnym braku odpowiedzialności rządzących tym krajem. Gdzie byliście przez te wszystkie miesiące kiedy zajmowaliście się wyłącznie wyborami, LGBT, na rekonstrukcji rządu kończąc? Co macie do zaoferowania ludziom, których na przestrzeni ostatnich miesięcy dotknął kryzys ekonomiczny, wszystkim tym, którym odebrano godność i namiastkę normalności? Kto dał Wam prawo do tak rażącej nieudolności, braku odpowiedzialności, i skrajnej ignorancji? - pisał w 2020 roku.
Peja nawiązał do sytuacji Zbigniewa Ziobry
Dom Zbigniewa Ziobry został przeszukany przez funkcjonariuszy ABW, którzy prowadzą śledztwo związane z Funduszem Sprawiedliwości. W podobnym czasie w Los Angeles trwała interwencja policji w rezydencji rapera P. Diddy'ego, oskarżonego o handel ludźmi. Skandal wywołuje ogromne oburzenie za oceanem i kto wie, czy nie zakończy się historycznymi sprawami sądowymi.
Peja w humorystyczny sposób postanowił nawiązać do obu sytuacji, pytając swoich fanów, czy nie jest to przypadkiem jakiś globalny spisek:
Zajęcie chałup P. Diddy’ego i Ziobry to jakaś łączona akcja?
Post mocno rozbawił obserwatorów Andrzejewskiego, którzy podchwycili żart i również zaczęli wysnuwać podobne teorie.