Paulina Smaszcz okazała pogardę widzom "PnŚ". Zapomniała, co sama robiła kilkanaście lat temu? To wideo wyraźnie ostudzi jej pewność siebie
Paulina Smaszcz chyba nigdy nie skończy prowadzić wymiany ciosów z Kasią Cichopek i Maciejem Kurzajewskim. Zapału nie ostudziło nawet to, że były mąż zawiadomił policję o jej niedawnej wizycie u jego 74-letniej matki, Teresy. Dziennikarz TVP2 wyjaśnił motywy swojej decyzji w rozmowie z dziennikarzami Super Expressu.
23.11.2022 | aktual.: 24.11.2022 00:24
Sam Paulina uważa, że nie zrobiła nic złego, ponieważ była to jednorazowa wizyta, która nie podchodzi pod nękanie.
Jak wskazała, odwiedziła Teresę Kurzajewską po to, by dowiedzieć się od niej tego, w jaki sposób jej syn traktuje ich wspólnego psa.
Paulina Smaszcz przejechała się po Pytaniu na śniadanie
Reakcją Smaszcz na zawiadomienie Kurzajewskiego był wywiad dla Marcina Wolniaka z Plotka. W rozmowie z dziennikarzem posypały się kolejne zarzuty. W pewnym momencie Paulina dostała pytanie o to, czy ogląda Pytanie na śniadanie, gdzie pracują Kasia i Maciej. Odpowiedziała, że nie robi tego, ponieważ śniadaniówka nie jest na jej poziomie intelektualnym: na co dzień pracuje przecież w środowisku naukowym i zajmuje się lekturą poważnych książek.
Oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii, lecz na miejscu Smaszcz wstrzymalibyśmy się z sądami, które mogą urazić część widzów. Powód? Od 2009 do września 2010 roku prowadziła PnŚ u boku Kurzajewskiego!
Ze śniadaniówką pożegnała się po tym, gdy naruszyła zasady etyki dziennikarskiej TVP, angażując się w kampanię reklamową marki biżuteryjnej.
Pamiętacie jeszcze wydania formatu z jej udziałem?