Paulina Holtz "pocałowała klamkę" w szpitalu. Teraz zapowiada OFICJALNE PISMO do Rzecznika Praw Pacjenta
Paulina Holtz w poniedziałek wybrała się do szpitala, gdzie jej tata miał poddać się badaniom, ale placówka była zamknięta. Aktorka z "Klanu" kilka godzin po nagłośnieniu afery ponownie zabrała głos. – Napiszę oficjalne pismo do Rzecznika Praw Pacjenta – zapowiedziała na Instagramie.
Ojciec Pauliny Holtz w przeddzień Święta Niepodległości miał zaplanowane badanie echa serca, ale szpital w Warszawie, do którego był umówiony, akurat był zamknięty. "Tata od półtora roku miał umówiony termin. (...) Pojechaliśmy dziś do szpitala na Banacha i się okazało, że szpital zrobił sobie wolne i nie ma nikogo" – poskarżyła się w sieci, przy okazji oznaczając instagramowy profil Rzecznika Praw Pacjenta. Teraz ponownie zabrała głos w sprawie.
Dorota Szelągowska spisała testament. Jak zareagowała jej rodzina?
Paulina Holtz "pocałowała klamkę" w szpitalu. Skieruje sprawę do Rzecznika Praw Pacjenta
Paulina Holtz w krótkiej odezwie do internautów podziękowała im za słowa otuchy, które kierowali do niej po nagłośnieniu sprawy. Dodała:
Bardzo współczuję tym, którzy też zetknęli się z taką sytuacją dzisiaj czy kiedykolwiek. Napiszę oficjalne pismo do Rzecznika Praw Pacjenta, na pewno to zrobię!
Gwiazda "Klanu" przy okazji podzieliła się z internautami pewną wskazówką dotyczącą odmowy przebadania pacjenta przez lekarza. Powiedziała:
Zawsze jak idziecie np. na jakieś badania, macie skierowanie, ale lekarz odmawia wykonania tego badania z jakiegokolwiek powodu, to proście, żeby dał wam to na piśmie – że odmawia z jakiego powodu; że np. nie chce was przyjąć i nie chce zrobić badania.
"Zdaje się, że niewielu jest lekarzy, którzy się odważą. Może w ten sposób uda się załatwić to, co było do załatwienia?" – zakończyła.
Wysłaliśmy pytanie do Rzecznika Praw Pacjenta z prośbą o stanowisko w opisywanej sytuacji. Jak tylko uzyskamy odpowiedź, to niezwłocznie ją przekażemy.