To smutne. Papcio Chmiel nie zdążył spełnić ostatniego marzenia... Zabrakło zaledwie kilku dni
W piątkowy poranek, 22 stycznia, do mediów dotarły bardzo smutne wieści. Henryk Jerzy Chmielewski, znany jako Papcio Chmiel, nie żyje. Zmarł w wieku 97 lat. Informację o jego śmierci potwierdzono na stronie wydawnictwa, z którym ostatnio współpracował. Fani jego talentu pogrążyli się w żałobie. Żegnają go przedstawiciele władz:
22.01.2021 | aktual.: 23.01.2021 00:08
Również Marek Belka napisał kilka osobistych słów.
Nie brakuje też wpisów od przedstawicieli kilku pokoleń Polaków, którzy pokochali jego twórczość. To smutny dzień dla rodzimego komiksu. Jak Papcio Chmiel spędził swoje ostatnie chwile?
Jakiego marzenia nie spełnił Papcio Chmiel?
Chmielewski w 1957 roku stworzył pierwszy odcinek serii o przygodach Tytusa, Romka i A'Tomka. Jego dzieło dziś uchodzi już za wręcz kultowe. Powstało 31 części komiksów, a także kilka filmów z animowanymi bohaterami. Artysta nie tylko realizował się zawodowo, ale również spełniał się jako ojciec. Z Anną Śliwińską, z którą rozwiódł się w 1974 roku, miał dwoje dzieci: córkę Moniqe oraz syna Artura. Oboje wykształcił, a obecnie mieszkają za granicą.
Kiedy media obiegły wieści, że Papcio Chmiel nie żyje, zrobiło się bardzo smutno. Jego przyjaciel opowiedział o ostatnich chwilach Chmielewskiego.
Dodał także, że za jego śmiercią nie stoi choroba czy koronawirus:
To takie smutne, że rysownikowi nie udało się spełnić ostatniego marzenia.