Otylia Jędrzejczak pokazała pokoik swojej córki! Taki bałagan mogłoby wywołać tylko tornado!
Otylia Jędrzejczak po raz pierwszy została mamą w kwietniu 2017 roku - urodziła córeczkę Marcelinkę. Ten rok był dla niej z pewnością przełomowy. Stosunkowo niedawno opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widać po raz pierwszy całą twarz dziewczynki. Jak olimpijka sobie radzi z Marcelinką na co dzień, czy trudy macierzyństwa pokonuje niczym wodne kilometry? Czy mamom-sportowcom jest łatwiej znosić fizyczne trudy opieki nad dzieckiem?
Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie pokoju małej Marcelinki, na którym widać niewielki rozgardiasz.
„Bałagan”. Oglądając kiedyś zdjęcia pokoi dziecięcych, tak jakby przeszło przez nie tornado zastanawiałam się jak długo dzieci muszą się bawić by taki „porządek” spowodować, czy to nie jest tak planowane wiecie pod zdjęcie, ale gdy dziś po 5 max 10 minutach weszłam do pokoju Marcelinki gdy odwiedziła nas moja przyjaciółka z córkami ( nie widziałyśmy się dwa lata). Podkreślę, że to było pierwsze spotkanie dziewczynek, to po załączonym obrazku można stwierdzić , że się dogadywały.Pierwsza moja reakcja to uśmiech a potem -kto to będzie sprzątał? Na szczęście dziewczynki super się spisały i w pokoju spokojnie można było później przejść. Byłam dziś z nich mega dumna jak potrafiły się bawić!!! A jak u Was ze sprzątaniem? #kazdamamamniezrozumie #zabawadzieci #cudownechwile - napisała pływaczka przy zdjęciu.
Codzienność jest teraz dla Otylii mocno zaskakująca i każdego dnia odkrywa swoje dziecko, uczy się jej i tego, co się dzieje w domu. Pod zdjęciem pokoiku dziewczynki, oczywiście nie mogło zabraknąć licznych komentarzy.
- Ja przepraszam bardzo, jaki bałagan?
- Tzn że była dobra zabawa.
- Oby jak najdłużej taki nieład artystyczny !:) w dobie elektroniki.
- Taki bałagan to nie bałagan, u moich dzieci mogłabym to zaliczyć do porządku - pisali rozbawieni obserwujący sportsmenkę na Instagramie.
Otylia Jędrzejczak, tak jak każda mama boryka się z codziennymi małymi - wielkimi problemami swojej pociechy. Podkreśla jednak, że od zawsze kochała dzieci, a dzieci ją, więc doskonale się w tym odnajduje i cieszy się każdą chwilą.