Ostatnie słowa Kory przed śmiercią zadziwiły bliskich. Siostra gwiazdy: "Zastanawiałam się, jak to rozumieć"
W tym roku mijają dwa lata od śmierci Kory. Informacja o tym, że wokalistka nie żyje, pojawiła się na jej oficjalnym Facebooku. Wpis tuż po śmierci ukochanej zamieścił jej mąż – Kamil Sipowicz.
28.07.2020 | aktual.: 28.07.2020 16:24
Wiadomość ta wstrząsnęła nie tylko światem show-biznesu, ale także licznym gronem fanów artystki. Piosenkarka przez pięć lat toczyła nierówną walkę z nowotworem. Przez cały ten czas starała się być aktywna i nie chciała zniknąć ze sceny. Dopiero na kilka miesięcy przed odejściem zrezygnowała z pracy. Gwiazda, w 2014 roku wyprowadziła się z Warszawy do domu na Roztoczu. Tam też spędziła ostatnie miesiące życia.
Wśród najbliższych osób, którymi była otoczona w ostatnich chwilach była również jej starsza siostra – Anna Kubczak. Dwa lata po śmierci swojej ukochanej siostry zdecydowała się udzielić wzruszającego wywiadu.
Ostatnie słowa Kory przed śmiercią
Kora była bardzo związana ze swoją starszą już siostrą. Gdy wokalistka miała zaledwie 4-latka, razem ze swoją straszą o 7 lat siostrą, trafiły do sierocińca. Tam były zdane tylko na siebie. O tym wszystkim Anna zdecydowała się opowiedzieć w wywiadzie dla dziennika Fakt.
Siostra Olgi Sipowicz opowiedziała również o tym, jak wyglądały ostatnie chwile jej siostry.
Siostrze Kory nadal trudno jest pogodzić się z jej śmiercią. Były bardzo ze sobą zżyte, a starsza siostra zdradziła również, że do tej pory nie zdołała wykasować numeru telefonu Kory.
Zobacz także