OSCARY 2025 w cieniu skandalu. Transpłciowej aktorki miało nie być przez obraźliwe wypowiedzi
Oscary 2025 tylko pozornie minęły w spokojnej atmosferze. Za kulisami rozgrywał się skandal z udziałem transpłciowej aktorki Karli Sofíi Gascón, która brawurowo zagrała w "Emilii Pérez". Odnalezione obraźliwe tweety sprzed prawie sprawiły, że nie przyszła.
Skandale i kontrowersje to nieodłączne elementy każdej gali rozdania Oscarów. Nie inaczej było w tym roku, nawet, jeśli z pozoru impreza przebiegła w bardzo spokojnej atmosferze. Mało brakowało, a jednej z kluczowych gwiazd nie byłoby na wydarzeniu przez odnalezione tweety sprzed lat. Mowa o Karli Sofíi Gascón, pierwszej transpłciowej aktorce nominowanej do Nagrody Akademii.
ZOBACZ TEŻ: OSCARY 2025. Pieprzny dowcip padł ze sceny. O'Brien zadworował sobie z Antonio Banderasa
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiktoria Gąsiewska o Rodzince.pl, relacjach z Wieniawą i Zdrójkowskim. "Z tego, co mogę zdradzić"
Oscary 2025. Karla Sofía Gascón wypisywała obraźliwe wypowiedzi
Film "Emilia Pérez" zdołał wywołać ogrom emocji ze względu na ilość otrzymanych nominacji. Nad odtwórczynią tytułowej roli, Karlą Sofíą Gascón, zawisły jednak czarne chmury. Wszystko przed to, że na kilka tygodni przed galą oscarową podcasterka Sarah Hagi odnalazła stare tweety gwiazdy, które zawierały treści islamofobiczne i rasistowskie. Gascón otwarcie ironizowała tradycje islamskie, a także wprost nazwała George'a Floyda "uzależnionym od narkotyków oszustem".
Po tym, gdy sprawa wyszła na jaw, niejasnym było to, czy aktorka w ogóle pojawi się podczas rozdania Oscarów. W publicznych przeprosinach przekazała, że jest jej "wyjątkowo przykro" ze względu na udostępnione przez siebie w przeszłości wypowiedzi, jednak w niektórych wywiadach uderzała w oskarżycieli, próbując bronić swojej pozycji. Niedługo po tym jej konto na Instagramie stało się nieaktywne.
Karla Sofía Gascón jednak na gali Oscarów
Kwestia jej obecności pozostawała pod znakiem zapytania aż do samej gali, kiedy to okazało się, że gwiazda "Emilii Pérez" jednak postanowiła przybyć. Strategicznie jednak ominęła czerwony dywan i pojawiła się tuż przed rozpoczęciem części oficjalnej. Zapozowała na ściance, przyciągając przy tym tłum fotoreporterów.