Sylwia Grzeszczak wspomina występ z Krzysztofem Krawczykiem. Uratował ją na scenie: "Pomyliłam się już na początku"
Krzysztofa Krawczyka pożegnała już plejada gwiazd. Dla jednych był przyjacielem z estrady, dla innych idolem. Są też tacy, dla których był nauczycielem, chociaż nie zasiadał na stałe w jury żadnego z programów rozrywkowych. Poza pojedynczymi wydaniami Szansy na sukces czy Od przedszkola do Opola.
06.04.2021 07:00
W drugim z wymienionych formatów udział brała Sylwia Grzeszczak. To właśnie tam po raz pierwszy piosenkarka zaprezentowała się dużej publiczności w studiu i przed telewizorami. Gwiazda przygotowała dla widzów swoją wersję hitu Byle było tak.
Sylwia Grzeszczak wspomina Krzysztofa Krawczyka i Od przedszkola do Opola
Mała artystka, nieco zagubiona na dużej scenie, błądziła oczami i próbowała podążać za dźwiękiem, wykonując wykuty na blachę tekst. Wszystkiemu przyglądał się wyraźnie wzruszony i lekko rozbawiony całą sytuacją Krawczyk.
W Poniedziałek Wielkanocny, w dniu śmierci gwiazdora, Grzeszczak jeszcze raz wróciła wspomnieniami do 1995 roku i czasów dziecięcego show. Przyznała, że nie był to jej najlepszy występ, a przed kompletną katastrofą uchronił ją właśnie Krzysztof Krawczyk, któremu do dziś jest bardzo wdzięczna za pomoc:
Do swoich przemyśleń i kondolencji gwiazda dołączyła nagranie wideo.
Opowieść Sylwii wzruszyła jej fanów i gwiazdy, które podglądają jej profil:
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Ostatnie chwile artysty
Krzysztof Krawczyk zmarł w wieku 74 lat, zaledwie dwa dni po tym, jak wyszedł ze szpitala po wygranej walce z koronawirusem. Wyraźnie osłabiony organizm nie poradził sobie z chorobami współistniejącymi. O ostatnich chwilach artysty opowiedział jego menadżer i przyjaciel, Andrzej Kosmala, w rozmowie z Super Expressem: