Śmierć Kate Spade wstrząsnęła całym światem. Rozżalona najbliższa rodzina komentuje jej nagłe odejście
06.06.2018 11:27, aktual.: 06.06.2018 13:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niespodziewane samobójstwo Kate Spade sprawiło, że cały świat mody pogrążył się w żałobie. Projektantka, która zaistniała na rynku w 1993 roku i od tamtej pory zyskała status prawdziwej legendy, powiesiła się na czerwonym szaliku w swoim mieszkaniu przy Park Avenue. 5 czerwca około godziny 10:20 znalazła ją gosposia - choć podjęto próbę uratowania gwiazdy, było już zbyt późno. 55-letnia projektantka osierociła 13-córkę Frances Beatrice i zostawiła ze złamanymi sercami całą rodzinę.
Jej szwagier, David Spade, podzielił się poruszającymi słowami na temat Kate w social mediach. Na swoim Instagramie i Twitterze opublikował dwa zdjęcia sprzed lat:
Kate na podpisywaniu mojej książki. Jak ja kocham to zdjęcie. Taka piękna. Nie wiem, czy wszyscy wiedzieli, jak cholernie zabawna potrafiła być. Świat jest okropny, ludzie. Nie dajcie mu się - napisał na TwitterzeRozmyte to zdjęcie, ale kocham je. Katy i ja podczas rodzinnych zdjęć w czasie Bożego Narodzenia. Było nam tak zabawnie tamtego dnia. Była taka bystra i niesamowicie ruchliwa. Potrafiła sprawić, że śmiałem się tak niewiarygodnie mocno. Wciąż nie mogę w to uwierzyć - dodał na Instagramie
Jak widać rodzina projektantki wciąż nie wie jak pogodzić się z jej śmiercią. Dla wszystkich była ona sporym zaskoczeniem.
Oficjalne oświadczenie policji w sprawie śmierci Kate Spade
Jak donosi Hollywood Life, policja wydała już oficjalne oświadczenie w sprawie samobójstwa projektantki. Wygląda na to, że nie biorą pod uwagę innych okoliczności:
Mogę potwierdzić, że było to prawdopodobnie samobójstwo. We wtorek, 5 czerwca, około godziny 10:20, oficer odpowiedział na zgłoszenie z linii 911, o nieprzytomnej osobie. Po przybyciu na miejsce znalazł 55-letnią kobietę o imieniu Katherine Brosnahan, nieprzytomną w jej mieszkaniu przy Park Avenue. EMS zbadało ją i ogłosiło zgon na miejscu zdarzenia
Myślicie, że zostaną przy tej wersji czy zostanie wszczęte postępowanie?