"Rolnik szuka żony": Manowska zrobiła wyjątek i nie pojechała na ślub Ady. Powód wyszedł na światło dzienne
Program Rolnik szuka żony Telewizji Polskiej opiera się na zagranicznym formacie Farmer Wants a Wife. Polska wersja reality show zadebiutowała wiosną 2014 roku. Od tego czasu wyemitowano dziewięć sezonów, a każdy z nich poprowadziła niezawodna Marta Manowska.
W każdej edycji show występuje grupa singli, pragnących znaleźć miłość. Najpierw opowiadają o sobie, po czym spotykają z potencjalnymi kandydatkami/kandydatami, którzy się nimi zainteresowali. Dzięki Manowskiej i ekipie wiele rolniczych par już sformalizowało swoje związki.
W lipcu na ślubnym kobiercu stanęli Michał i Ada z dziewiątej edycji. Piękność poszła do ołtarza w białej sukience z odsłoniętymi plecami i ramionami, a jej wybranek w garniturze w kratkę.
Rolnik szuka żony. Dlaczego Marta Manowska nie pojechała na ślub/wesele Michały i Ady?
Fani programu zwrócili uwagę na to, że na uroczystości Michała i Ady zabrakło Marty Manowskiej. Pani redaktor dotąd chętnie bawiła się u bohaterów prowadzonego przez siebie show. Dlaczego zabrakło jej tym razem? Z odpowiedzią pośpieszyła panna młoda.
Była przez nas zaproszona, ale przeprosiła nas i napisała, że jej nie będzie – uspokoiła zmartwionych telewidzów, do czego wykorzystała Instagram.
Marta ostatnie dni spędzała nad polskim morzem i w Warszawie.
Przez ostatnie miesiące niewiele dni spędziłam w Warszawie. W każdej przerwie między zdjęciami wybieram półwysep. Ale… Mimo poziomu rozkopania tego miasta są takie miejsca… Kiedyś, gdy 13 lat temu, przyjechałam tu, była to Praga Północ. Niezmiennie przypomina mi ukochany Śląsk. Inżynierska, Ząbkowska, Opary Absurdu i Składu Butelek to były moje miejsca, z koncertami, ludźmi grającymi na bębnach, stąd blisko było na 2 wieże, gdzie sportowo i towarzysko spędzałam większość czasu. Potem przyszedł czas Saskiej, Śródmieścia, schodków nad Wisłą, które nadal lubię. A dziś? To w przeciwną stronę zmierzam, Konstancin, Świder, dziś Wawa Wake, rowery, woda. A na deser. Najukochańsza, moja Sadyba – to tu znalazłam swoje miejsce – i Skwer Starszych Panów. Warszawa, jak to mówią, da się lubić Jest Sadyba, jest Półwysep, jest Zakopane Moja Baza. Moje miejsce na ziemi, gdzie czuję się szczęśliwa – napisała o tym drugim miejscu.
Weselne zdjęcie Ady Michała znajdziecie w galerii. Zapraszamy.