Ciężarna Lara Gessler nie mogła dłużej milczeć. Wpis oburzonej gwiazdy masowo komentują matki. Jak tak można?!
O tym, że Lara Gessler jest w błogosławionym stanie, dowiedzieliśmy się dość niedawno. Córka Magdy Gessler ujawniła swoją ciążę, gdy już była dość zaawansowana. Od tej chwili bardzo chętnie dzieli się swoim szczęściem. W jednym z wywiadów podzieliła się nawet datą planowanego porodu. Dziecko ma urodzić się na przełomie września i października:
Celebrytka wybrała oryginalny sposób na ujawnienie płci dziecka. Na Instagramie wciągnęła internautów w grę, po której wszystko stało się jasne.
Lara Gessler nie jest przepuszczana w ciąży
Chociaż termin porodu młodej mamy zbliża się wielkimi krokami, to ona ani myśli o tym, by spędzać czas oczekiwania w bezczynności. Restauratorka wraz z Piotrem Szelągiem przeprowadzili się do nowego mieszkania. Lara postanowiła zapytać mieszkańców swojej dzielnicy, czy mają do polecania fajne miejsca, które mogłaby odwiedzić w okolicy. Pod postem pojawiło się mnóstwo propozycji, z jednej z nich gwiazda postanowiła skorzystać. Odwiedziła restaurację Sen, a zdjęcia z wizyty opublikowała na Instagramie.
Dziś natomiast zdecydowała się poruszyć poważny problem dotyczący wszystkich kobiet w ciąży. Okazuje się, że nie tylko ona jedna zmaga się z nim na co dzień. W relacji na stories widzimy Larę stojącą w kolejce, niestety żadna ze stojącą z nich osób nie zdecydowała się na to, by przepuścić kobietę w zaawansowanej ciąży przed siebie.
Niestety jest to dość powszechne zjawisko w naszym kraju. Ciężarne bardzo rzadko otrzymują ten gest dobroci, o czym masowo wspomniały w komentarzach na Instagramie Jastrząb Post.
- Oczywiście. Ludzie udają, że nie widzą brzuszka albo, co gorsze, pozwalają sobie na komentarze. Najbardziej chamski, jaki usłyszałam w kolejce na badania - ja Ci brzucha nie zrobiłam, a jestem stara i należy mi się szacunek...
- estem w bliźniaczej i chodzę do sklepów gdzie ekspedientki reagują i przepuszczają, czasami ktoś wpuści z wyrozumiałością, ale niestety rzadko.
- Oczywiście że tak , na całe 9 miesięcy tylko jedna Pani przepuściła mnie w kolejce ... uważam że jest to bardzo przykro.
Nie zabrakło też głosów od matek, które nie widzą większego problemu w braku reakcji społeczeństwa na widok kobiet z większym brzuszkiem.
- Bez przesady, bylam w ciąży dwa razy i nigdy nie przeżywałam, że nie chcą mnie przepuścić w kolejce... Nawet tego nie oczekiwałam...
- Nikt mnie nie przepuścił, nie ustąpił miejsca i nie przeżywam. Jest to smutne, ale bez przesady. W dzisiejszych czasach dodatkowo musimy męczyć się w maseczkach i żadna z nas nie płacze z tego powodu. Raczej każdy ma większe problemy.
Mamy nadzieję, że odezwa Lary zwróci uwagę na problem, z jakim na co dzień muszą zmagać się przyszłe mamy.