Kuba Wojewódzki ostro zadrwił z Tomasza Kammela. Ich przyjaźń oficjalnie dobiegła końca
Kuba Wojewódzki swoją karierę rozpoczął w prasie jako dziennikarz muzyczny. Pierwsze kroki w telewizji stawiał w TVP, później przeniósł się do Polsatu. To jednak TVN, w którym rozpoczął pracę w 2006 roku, zrobił z niego jedną z największych gwiazd w kraju. Od kilku lat sam mianował się jej królem. W końcu prowadzi najdłużej emitowane show w historii stacji.
Kuba Wojewódzki uderza w Tomasza Kammela. Co powiedział?
Wojewódzki od 2002 roku prowadzi swój autorski talk-show, do którego zaprasza ciekawe osobowości. We wtorkowym odcinku gościł śliczną Natalię Szroeder, a także członków Ekipy Friza – Pateckiego i Trombę (więcej na ich temat przeczytasz tutaj).
Zanim wspomniane gwiazdy pojawiły się w studiu, Kuba Wojewódzki tradycyjnie wygłosił mowę powitalną do widzów. W krótkim przemówieniu wbił szpilę TVP. Powiedział, że "chciałby zacząć od powitania cudu życia, który siedzi w pierwszym rzędzie":
Dziś chciałbym zacząć trochę inaczej. Dziś chciałbym zacząć tak jak mój były kolega z TVP. Chciałbym dziś zacząć od powitania cudu życia w pierwszym rzędzie. Dobry wieczór państwu, dobry wieczór. Jako że jesteśmy w telewizji demokratycznej, amerykańskiej to ja witam cud zycia we wszystkich rzędach. Witam bardzo serdecznie. Zacytowałem mojego byłego kolegę. Zawsze myślałem, że tylko poród może być pośladkowy, okazuje się, że powitanie także. Co ta zaraza robi z ludźmi naprawdę. Nie mówię o koronawirusie, mówię o TVP.
Wojewódzki odniósł się do wypowiedzi Tomasza Kammela, który niedawno prowadził wielkanocne widowisko Cud życia, podczas którego utwory ze swojej najnowszej płyty zaprezentował widzom światowej sławy tenor, Andrea Bocelli. W pierwszym rzędzie zasiadł prezes TVP Jacek Kurski, któremu towarzyszyła ciężarna żona.
Kammel, nawiązując do pary, zdecydował się na zapowiedź koncertu, która nie wszystkim przypadła do gustu:
Bocelli zatytułował swój koncert „Cud życia”. I to bardzo pięknie wpisuje się w ducha świąt Wielkiej Nocy, ale nie tylko. Wpisuje się również w to, co widzę na sali, bo cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie. A wraz z cudem jego rodzice, Joanna i Jacek Kurscy – powiedział Kammel tuż przed rozpoczęciem koncertu.
Wygląda na to, że przyjaźń Kuby i Tomasza jest już melodią przeszłości. A jeszcze kilka lat temu często byli fotografowani przez paparazzi w prywatnych sytuacjach. Swojej znajomości nie wystawiali na pokaz mediom, chociaż wielokrotnie ich wspólne zdjęcia lądowały na czołówkach.
