Kate ODEPCHNĘŁA Williama. Zrobiła to w miejscu publicznym. Jest nagranie wideo
Kate i William zaręczyli się w 2010 roku. Rok później pobrali się w opactwie westminsterskim. Szacunki mówią, że ich ślub mogły śledzić nawet 2 miliardy ludzi na całym świecie. Dotychczas para uchodziła za wzorcową. Ten wizerunek został w ostatnim czasie lekko nadszarpnięty. Wszystko za sprawą doniesień medialnych zagranicznej prasy dotyczących rzekomych zdrad księcia Williama.
06.10.2021 | aktual.: 06.10.2021 19:54
Arystokrata miał się spotykać z Rosą Hanbury. Miało to do tego dochodzić, gdy William stacjonował w wojsku Zjednoczonego Królestwa.
Zachowania Williama – według doniesień plotkarskiej prasy – były skrupulatnie ukrywane przed dociekliwymi dziennikarzami i opinią publiczną.
Kate odpycha Williama. Tiktokerka ujawnia!
Kolejny dowód na występowanie kryzysów w małżeństwie Kate i Williama dała anglojęzyczna tiktokerka Tasha, która w swojej działalności skupia się na analizie zachowań członków brytyjskiej rodziny królewskiej.
W jednym z ostatnich filmików przeanalizowała ona Kate i Williama podczas przechadzki po czerwonym dywanie na premierze nowego filmu o Jamesie Bondzie – Nie czas umierać. W pewnym momencie widać, że księżna bezceremonialnie odpycha swojego partnera!
Zajściem można zobaczyć na zamieszczonym poniżej wideo.
Tasha komentuje to w następujący sposób:
Taka sytuacja w miejscu publicznym wiele mówi o ich relacji.
Nowy film o przygodach Jamesa Bonda
Nie czas umierać, na którego premierze pojawili się członkowie rodziny królewskiej, to ostatni film z cyklu o Jamesie Bondzie z udziałem aktora Daniela Craiga w roli agenta 007. Główny bohater znów zostaje uwikłany w aferę i zostaje zmuszony udziału w działaniach brytyjskiego wywiadu MI6 (Secret Intelligence Service).
U boku Daniela Craiga w filmie pojawili się Rami Malek, Lashana Lynch, Ralph Fiennes czy Ben Whishaw. Obraz jest krytykowany przez część polskich widzów za rzekomą poprawność politycznej, której nie dostrzegają jednak widzowie w państwach zachodnich. Producenci filmu postawili po prostu na zerwanie z dotychczasowym, nieco szowinistycznym wizerunkiem agenta 007. Można się o tym przekonać na ekranach polskich kin. Film pobił już rekord pandemiczny rekord kasowy. W weekend, poza granicami Stanów Zjednoczonych, zarobił ponad 100 milionów dolarów.