Jackowski nie ma dobrych wiadomości. Pod koniec stycznia spełni się czarny scenariusz
Krzysztof Jackowski jest jednym z najpopularniejszych polskich jasnowidzów. Współpracuje z policją i zajmuje się głównie poszukiwaniem osób zaginionych. Chętnie udziela się też w mediach i co jakiś czas publikuje swoje wizje dotyczące przyszłości naszego kraju. Pochodzący z Człuchowa wizjoner już kilkukrotnie udowodnił, że jego słowa mają pokrycie z rzeczywistością. Przepowiedział trzęsienie ziemi w Japonii, kryzys imigracyjny, a na dodatek zawalenie się hali na Śląsku. Jackowski zabiera głos w najważniejszych sprawach, które nurtują Polaków. Podczas wyborów prezydenckich, które odbyły się latem, już wcześniej wskazywał, że to Andrzej Duda przedłuży swoją kadencję.
Ostatnio jego uwaga skupia się jednak na koronawirusie. Już wiosną jasnowidz mówił o swoich wizjach dotyczących pandemii. Cały czas twierdząc, że nie skończy się to tak szybko, jak wszyscy mogliby oczekiwać. Na początku grudnia mówił o szczepieniach, które w jego wizjach miały być bardzo chaotyczne, oraz o pustych ulicach miast i zakazie opuszczania domów. Biorąc pod uwagę minioną noc sylwestrową, jego przepowiednia poniekąd się sprawdziała.
Przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego na najbliższe dni
Jackowski ponownie postanowił zabrać głos w sprawie koronawirusa. Pandemia cały czas jest wielkim zagrożeniem, a wszystkie obostrzenia zostały przedłużone przez rząd do końca stycznia. Według jasnowidza z Człuchowa plany rządu co do poluźniania obostrzeń na pewno legną w gruzach. Liczba zarażonych ponownie ma zacząć gwałtownie wzrastać, a rząd ma zignorować, to co będzie się działo.
Jasnowidz nie ma dla Polaków niestety dobrych wieści. Miejmy nadzieję, że tym razem jego wizja nie będzie trafiona.