Koronawirus w Polsce. Szczyt zachorowań dopiero przed nami. Naukowcy wskazali dokładną datę
Koronawirus w Polsce oficjalnie pojawił się na początku marca. Zdiagnozowano go u tzw. pacjenta zero i od tego momentu lawina zachorowań ruszyła. Ministerstwo Zdrowia w środowy poranek podało, że liczba osób zakażonych COVID-19 wynosi 5 tysięcy, wśród których 136 przypadków to ofiary śmiertelne.
08.04.2020 | aktual.: 08.04.2020 12:30
Koronawirus w Polsce — kiedy szczyt zachorowań? Eksperci prognozują
Od momentu, w którym koronawirus pojawił się w naszym kraju, rząd wprowadził szereg obostrzeń, które mają zahamować falę zachorowań. Odwołano imprezy masowe, zamknięto szkoły, puby, restauracje. Osoby, które przekraczają granice, poddawane są dwutygodniowej kwarantannie.
Zmiany wprowadzono też w handlu. W godzinach od 10 do 12 zakupy mogą robić jedynie osoby powyżej 65 roku życia. Zamknięto galerie handlowe i chociaż niezbędne produkty można kupować nadal, przed wejściem do sklepów trzeba zdezynfekować ręce lub włożyć rękawiczki, a w środku nie może przebywać więcej osób niż wynosi liczba kas pomnożona razy trzy.
COVID-19 w naszym kraju jest już ponad miesiąc, eksperci ostrzegają, że szczyt zachorowań dopiero przed nami. Na kiedy jest przewidywany? Nastąpi to za dwa tygodnie, a konkretnie 24 kwietnia, kiedy ma być odnotowana najwyższa liczba ofiar śmiertelnych. Tak twierdzą badacze z The Institute for Health Metrics and Evaluation, którzy opublikowali prognozę.
Z ich przypuszczeń wynika, że od tego dnia liczba zgonów będzie się zmniejszać. 31 maja pokaże 0. Liczba wszystkich zgonów wyniesie niecałe 2000.
Zobacz także