Kinga Rusin usunęła zdjęcie z Adele. Wystosowała oświadczenie i wyłączyła opcję komentowania
Medialne szaleństwo tym razem przerosło samą Kingę Rusin. Prowadząca Dzień Dobry TVN wyjechała na tegoroczną galę oscarową jako fanka kina. Nie była w pracy, więc mogła pozwolić sobie na szaleństwo magicznej nocy. Takim sposobem znalazła się na elitarnej imprezie u Beyonce i Jaya-Z. Na miejscu nie brakowało gwiazd światowego formatu.
Dziennikarka balowała z osobami, do których większość z nas po cichu wzdycha. Weźmy chociaż sławnych organizatorów, Adele, Charlize Theron, Rihannę, czy przystojnego Bradley'a Coopera. To był szalony wieczór, o czym sama pisała na swoim Instagramie:
Gadałyśmy zaśmiewając się do momentu kiedy powiedziała jak się nazywa… Rozmowa z Adele była przepustką do miłej konwersacji z Rihanną. A później już było totalne szaleństwo! Jay Z uczył mnie układu tanecznego (bezskutecznie bo skomplikowany, ale za to było śmiesznie), Beyoncé patrząc na mój brokatowy, świecący garnitur stwierdziła ze śmiechem że ją przyćmiłam (miała na sobie ciemnogranatową, welurową suknię), z Leo DiCaprio tańczyłam przez chwile za rękę (taka była konwencja, a ja stałam obok), otoczony wianuszkiem dziewczyn Bradley Cooper posyłał mi uśmiechy, ale chyba dlatego że jego też rozśmieszył mój taniec z Jayem Z. Klan Kardashianek (Kim, Kourtney, Khloe) bawił się we własnym gronie. Kanye West i Travis Scott wzięli udział w radosnym jam session gospodarzy. Popis na scenie dał Puff Daddy, a pod sceną parkietem zawładnęli jego synowie. Charlize Theron zaproponowała mi kawałek pizzy, kiedy z ciekawości zajrzałam do pudełka które niosła (do jedzenia była do wyboru pizza, kawior, ostrygi lub homary).
Dlaczego Kinga Rusin usunęła zdjęcie z Adele?
Zdjęcie Kingi Rusin i Adele zrobiło furorę w sieci. Internet zaczął na potęgę kopiować fotkę. Zdjęcie zwróciło uwagę fanów, bo Adele nie wygląda tak, jak wszyscy ją pamiętają. Prowadząca DDTVN postanowiła więc wykasować wpis, który dosłownie poruszył cały świat. Zamiast tego umieściła oficjalny komentarz do całej sprawy i zablokowała opcję komentowania:
Kochani, już nie mam siły odpisywać każdemu dziennikarzowi z osobna (od Polski po Nową Zelandię i Peru) więc napiszę tu, żeby zamknąć sprawę: z oczywistych względów, nie będę udzielać wywiadów ani polskim ani zagranicznym mediom na temat opublikowanego przeze mnie w poprzednim poście zdjęcia, które obiegło świat. Chowam go do archiwum. To było szaleństwo którego nie przewidziałam. Czas odpocząć i trochę się wyspać - w ciągu ostatnich dni spałam raptem parę godzin.
Pod spodem wybrzmiewa to samo oświadczenie, ale w języku angielskim. Tak, by przekaz także dotarł do najdalszych zakątków świata. Wygląda więc na to, że Kingę przerósł odzew na umieszczoną wcześniej fotkę. Narobiła wokół siebie tyle szumu, że każda rodzima gwiazda może jej pozazdrościć! Jak widać, nawet to potrafi być męczące...