Kinga Rusin pozwana! W tle "prześladowanie mniejszości". Znamy szczegóły
Jak wiadomo, Kinga Rusin znana jest z zabierania głosu w sprawach dotyczących ochrony środowiska. Jej wpisy w mediach społecznościowych są szeroko komentowane. Sama dziennikarka nie szczędzi w nich często ostrych słów. Wielokrotnie krytycznie komentowała między innymi działalność myśliwych. W poniedziałek do mediów przedostała się informacja, że Kinga Rusin została pozwala. Sprawę w sądzie wytoczył jej Instytut Analiz Środowiskowych. Chodzi o wpis dziennikarki, który ukazał się w jej mediach społecznościowych w 2018 roku.
Polowanie na jelenie w czasie rykowiska to zbrodnia, a myśliwy nie przepuści żadnej okazji, żeby zabić dla niezrozumiałej satysfakcji, dla głowy, którą powiesi sobie nad łóżkiem, dla szpanu - pisała wówczas Rusin.
Kinga Rusin pozwana przez myśliwych
O sprawie informuje dziś Gazeta Wyborcza. Na facebookowym profilu Instytutu Analiz Środowiskowych ukazał się wpis, w którym wyjaśniono powód pozwania Kingi Rusin. Jak czytamy, dziennikarce zarzuca się publiczne pomawianie myśliwych. Co więcej, podkreślono, że sprawa już wkrótce będzie miała swój finał przed krakowskim sądem karnym:
Nie ustępujemy w walce z kłamstwem i nienawiścią wobec myśliwych! Lada moment przed krakowskim sądem karnym znajdzie swój finał sprawa prezenterki telewizyjnej, której zarzuca się publiczne pomawianie myśliwych. Popularna ongiś gwiazdka telewizyjna próbowała przypomnieć o sobie postem, w którym strzelanie do jeleni w okresie rykowiska nazwała aktem niewyobrażalnego okrucieństwa, bezmyślności i krótkowzroczności, a same polowania określiła jako hańbę!
We wpisie zaznaczono również, że Kinga Rusin jest oskarżoną w sprawie. Prawnik dziennikarki prosił jednak, by jej nie anonimizować.
Urażeni kłamliwymi słowami etyczni myśliwi, których wspiera Instytut Analiz Środowiskowych, postanowili nie odpuścić, i konsekwentnie, krok po kroku, doprowadzają oskarżoną przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Trzymamy kciuki i liczymy na to, że sąd nie okaże pobłażania dla szerzenia kłamstw, manipulacji i venatofobii.
https://www.facebook.com/InstytutAnalizSrodowiskowych/posts/784143949819285
Myśliwi oskarżyli Kingę Rusin o "prześladowanie mniejszości"
Gazeta Wyborcza skontaktowała się z adwokatem Instytutu Analiz Środowiskowych. W rozmowie wyznał on, że jego klienci są traktowani jak "prześladowana mniejszość".
Pokrzywdzeni stoją na stanowisku, że wypowiedzi oskarżonej szkalowały myśliwych, a skoro oni są myśliwymi, to dotyczyły również ich samych- powiedział dr Miłosz Kościelniak-Marszał.
Głos w sprawie zabrał też prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży. Jego zdaniem nadszedł już czas, by "pożegnać się z trofeistycznym podejściem do łowiectwa". Wyjaśnił też, że według niego "rykowisko powinno być wyłączone z sezonu polowań, ponieważ okres godowy nie powinien być zakłócany przez odstrzał".
Motorem napędowym polowań w okresie rykowiska jest chęć zdobycia trofeum. Nie możemy zapominać, że społeczeństwo jest dziś przeciwne zabijaniu zwierząt dla ich poroża. Badania przeprowadzone w sześciu europejskich krajach, w tym Polsce, wskazują, że ponad 80 proc. społeczeństw tych krajów jest przeciwna polowaniom dla trofeów. Powinniśmy się pożegnać z trofeistycznym podejściem do łowiectwa.
Na ten moment Kinga Rusin nie zdecydowała się na komentarz w sprawie. Będzie miała problemy?