NewsyWzburzona Justyna Żyła apeluje do męża. "Posiadanie dzieci to dawanie przykładu." Dalej było tylko ostrzej

Wzburzona Justyna Żyła apeluje do męża. "Posiadanie dzieci to dawanie przykładu." Dalej było tylko ostrzej

Justyna Żyła
Justyna Żyła
Marta Borkowska
20.08.2020 12:20, aktualizacja: 20.08.2020 16:12

Konflikt pomiędzy Justyną Żyłą a jej byłym mężem Piotrem wciąż przybiera na sile. W ostatnim czasie niemal codziennie możemy być świadkami ich słownej przepychanki. Wszystko dzieje się bowiem przy pomocy social mediów.

Justyna skorzystała na tym zamieszaniu i bardzo szybko stała się celebrytką. Nic dziwnego, gdyż rozstaniu małżonków już od samego początku towarzyszy spory skandal. Kobieta  w mediach bardzo chętnie dzieliła się wszystkimi, nawet tymi bardzo intymnymi szczegółami ich rozstania. Chociaż od czasu rozwodu minęło już sporo czasu, to walka między nimi wciąż trwa. Byli małżonkowie nadal nie potrafią znaleźć wspólnego języka.

Ostatnio konflikt coraz bardziej przybiera na sile. Para na przemian publikuje posty w swoich social mediach, dając tym kopniaka drugiej stronie. Nie szczędzą sobie przy tym wszystkim przykrych słów. Dość odważnym krokiem z ich strony było upublicznienie screenów prywatnych rozmów. Nawet Piotr, który dotąd starał się nie reagować na zaczepki byłej żony, zdecydował się na publikację swojej rozmowy z nią. To wtedy padło z jej ust wiele wulgaryzmów i gróźb, które nie nadają się nawet do zacytowania.

Justyna Żyła pokazała dzieci. Do kogo są podobne?

Jeszcze niedawno w sieci pojawiły się zapewnienia Justyny Żyły, co do tego, że nie ma ona zamiaru więcej wypowiadać się na temat byłego męża oraz relacji, jakie ich łączą. Niestety słowa nie dotrzymała i kierowana emocjami, co rusz dodawała nowe posty na Instagramie, mające wbić szpilę w Piotra. Teraz zdecydowała się na opublikowanie zdjęć ze swoimi dziećmi. Na fotografii widzimy uśmiechniętego Jakuba oraz Karolinę w objęciach mamy. Syn jest bardzo podobny do taty, a córeczka to mała kopia celebrytki.

Oczywiście była partnerka skoczka nie byłaby sobą, gdyby przy tej okazji nie zamieściła parę słów uderzających w mężczyznę. Powołała się w nich na brak zainteresowania z jego strony ich wspólnym synem, który już niedługo stanie się dorosły.

Szanowny ex mąż mógłby oprócz głupawych uśmiechów i chwalenia się jak wspaniałe chwile przeżywa na zabawach, przypomnieć sobie, że ma również dorastające dzieci, że ma syna który niedługo stanie się dorosłym mężczyzną.

Następnie wyliczyła, co jej zdaniem ich tata ma jeszcze do poprawy:

"...posiadanie dzieci to nie tylko pożal się Boże marnej kwoty alimenty, które się są żadną łaską a Obowiązkiem każdego ojca, który porzuca rodzinę, że posiadanie dzieci to nie tylko wysłanie grafiku do ich matki z informacja kiedy może je łaskawie zabrać między zabawą a czasem z konkubiną, że posiadanie dzieci to drogi ex mężu obowiązki, rozmowy, szacunek do nich i nienarażanie ich na śmiech połowy Polski, że dzieci to nie tylko wpadanie raz w miesiącu i zmuszanie ich do towarzystwa konkubiny, z która widywać się nie chcą - ciągnie dalej Justyna.

W dalszej części przypomina byłemu partnerowi, co oznacza posiadanie dzieci:

Dzieci to obowiązek, to rozmowy, wsparcie, dawanie przykładu jako ojciec, bycie wzorem, to interesowanie się nimi co dzień.

Potem jest już tylko ostrzej. Justyna w bardzo dosłowny sposób podkreśliła, że dzieci nie są meblami, które od czasu do czasu wystarczy wytrzeć z kurzu:

Drogi ex mężu, życzę Ci, abyś czytając to, usiadł i zastanowił się, jak bardzo krzywdzisz swoje dzieci, jak ośmieszasz rodzinę, która kiedyś miałeś, jak na poczet konkubiny zapominasz, że dzieci to nie meble, które tylko od czasu do czasu wytrzesz z kurzu. Zastanów się co Twoje dzieci myślą o Tobie, widząc Twoje ciągle zabawy, czytając wszystkie artykuły o Twoim zabawowym obecnym życiu, podczas gdy w ich sprawie wysyłasz grafik, podczas, gdy za karę, że nie chcą spędzać czasu z Twoją konkubina, wyłączasz im telefony, zamykasz ich konto oszczędnościowe, zabierając pieniądze dzieci, pieniądze, które były zbierane na ich przyszłość.

Na koniec w przepraszających słowach wyjaśnia, że opublikowanie tego posta jest jedyną formą kontaktu z byłym mężem.

Uwierzcie mi, że to jedyny sposób kontaktu z byłym mężem, nie jestem dumna z tego co robię, ale inaczej się nie da.

Czy apel trafi do Piotra? Zapewne już niedługo przekonamy się na jego social mediach.

Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z córką
Justyna Żyła z córką
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Justyna Żyła z dziećmi
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także