NewsyJoanna Brodzik po raz pierwszy o dzieciństwie bez ojca. Jak jej się udało stworzyć szczęśliwy dom mimo trudnych doświadczeń?

Joanna Brodzik po raz pierwszy o dzieciństwie bez ojca. Jak jej się udało stworzyć szczęśliwy dom mimo trudnych doświadczeń?

Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Paulina Szestowicka
29.12.2014 06:57

Aktorka szczerze o związku z Pawłem Wilczakiem

Nie wiem, jaką byłabym kobietą, gdyby wychował mnie na przykład ojciec tyran albo despota, albo taki, który otaczałby mnie kloszem i zalewał miłością. Pewno byłabym kim innym... Żartuję czasem, ze lepiej nie mieć wzorca, niż mieć dołuący. W pewnym momencie stałam się dorosłą osobą i mogłam zdecydować, co zrobię ze swoim doświadczeniem. Zakasałam rękawy i po prostu zaczęłam to robić - nieważne, czy miałam tatusia, czy nie. Każdy z nas znajdzie pewnie jakieś trudne momenty w swoim dzieciństwie - nawet nieświadomie muszą też nas traumatyzować. I to od nas, gdy doroślejemy, zależy, co ztym doświadczeniem zrobimy. Kiedy spotykam się ze stwierdzeniem: "Nic mi w życiu nie wychodzi, bo tata, mama i dzieciństwo...", to mówię: "OK, ale teraz jesteś dorosłą osobą, a to się już wydarzyło! Nie możesz z tym zrobić nic innego poza tym, co możesz z tym zrobić" - stwierdziła.

Mimo trudnych doświadczeń, aktorce udało się stworzyć szczęśliwy związek z Pawłem Wilczakiem. Joanna Brodzik przyznaje, że jest on niezwykle mądrym człowiekiem, dzięki któremu jej dom jest stabilny. Jej zdaniem sekret udanego związku tkwi w przyjaźni, ponieważ wspólne przeżywanie życia i dzielenie się przemyśleniami zbliża jak nic innego.

To moim zdaniem efekt uświadomienia sobie, czego chcę, i konsekwencja w działaniu, by pragnienie stało się częścią rzeczywistości. Bardzo długo martwiłam się o to, że pochodzę z niepełnej rodziny, nie będę dysponowała narzędziami, by stworzyć prawdziwy dom, ale w procesie doroślenia nadszedł moment, w którym przestałam sobie stawiać pytania utrudniające, a zaczęłam wspomagające: "Jaki bym chciała ten dom mieć?", "Z kim bym go chciała zbudować?". Bardzo długo nie wierzyłam, ze spotkam kogoś, komu będę w stanie zaufać w takim wymiarze, żeby budować z nim rodzinę, zaryzykować posiadanie dzieci. Aż za dobrze wiem, jak trudno dziecku patrzeć na dorosłych, którzy nie dają sobie rady... - powiedziała. - Dla mnie świat dorosłych szybko przestał być hermetyczny, odkąd pamiętam, obserwowałam go bardzo uważnie. I dosć szybko zaczęłam wyciągać wnioski. To od dorosłych dzieci uczą się, jakimi chcą być - czasem zgadzając się z nimi, a czasem będąc w opozycji.

Joanna Brodzik i Paweł Wilczak doczekali się narodzin bliźniaków, Franciszka i Jana.

Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także