Gdzie pracuje Marta Kaczyńska? Mogła być cenionym adwokatem, ale wybrała inny zawód
Życie Marty Kaczyńskiej od ponad 15 lat jest na celowniku mediów. Mimo to nie w głowie jej brylowanie na salonach i odcinanie kuponów od popularności jaką niewątpliwie zyskała dzięki swoim rodzicom – tragicznie zmarłej parze prezydenckiej Marii i Lechowi Kaczyńskim. Kobieta spełnia się jako matka trójki dzieci, a swoje życie od ponad roku układa u boku trzeciego męża, Piotra Zielińskiego.
10.05.2019 05:05
O Marcie wiemy tyle, ile zdradzają zdjęcia paparazzi, które regularnie pojawiają się na łamach kolorowej prasy. Swego rodzaju kontaktem Kaczyńskiej ze światem jest jej profil na Instagramie. To właśnie tam Marta umieszcza zdjęcia zachwycającego ją otoczenia. Dzięki tego typu publikacjom mogliśmy dowiedzieć się, gdzie spędziła majówkę, w którym mieście celebrowała Boże Narodzenie i kiedy powiedziała sakramentalne "tak".
Wielu obserwatorów ciekawego życia córki pary prezydenckiej zastanawia się, gdzie pracuje Marta Kaczyńska i z czego utrzymuje swoją rodzinę. Odpowiedź na to pytanie z pewnością zaskoczy wielu. Kobieta, choć ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Gdańskim i zdobyła aplikację uprawniającą ją do wykonywania zawodu adwokata, ostatecznie nie zdecydowała się pracować w wyuczonym zawodzie. Marta wybrała inną ścieżkę kariery.
Gdzie pracuje Marta Kaczyńska?
Od 2017 roku Kaczyńska pracuje w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, gdzie współpracuje na co dzień między innym z Lechem Wałęsą, z którym stryj Marty nie ma najlepszego kontaktu. Świadczy to tylko o ogromnym profesjonalizmie kobiety, która prywatne relacje potrafi odłożyć na bok dla spełniania swoich ambicji. Warto jednak zaznaczyć, że za aktywność w ECS córka Lecha Kaczyńskiego nie pobiera żadnego wynagrodzenia.
Oficjalnie więc wiadomo, że jedynym źródłem utrzymania Marty Kaczyńskiej są jej felietony, które pisze dla tygodnika Sieci. Jej teksty często odbijają się szerokim echem nie tylko w mediach prawicowych, przez co bratanica prezesa Prawa i Sprawiedliwości nieoficjalnie stała się "twarzą" gazety.
Dużą podporą finansową dla Marty i jej córek mogą być także alimenty, jakie co miesiąc płaci Marcin Dubieniecki, ojciec Ewy i Martyny. Dokładna kwota owiana jest tajemnicą.