Euro 2020. Nie będzie łatwo wygrać ze Szwedami. Pojawił się problem, z którym nic nie można zrobić. Tak źle nie było od lat
Na Euro 2020 kibice i piłkarze musieli czekać aż rok dłużej. Ze względu na pandemię koronawirusa sportowa impreza doczekała się nowego terminu. Od kilkunastu dni piłkarze pokazują na murawie swoje umiejętności. Podczas spotkań możemy kibicować także reprezentacji biało-czerwonych. To ich pierwszy duży turniej pod wodzą nowego trenera Paulo Sousy. Zawodnicy kilka dni temu rozpoczęli udział meczem ze Słowakami. Nasza kadra wchodziła na murawę jako zwycięzcy, jednak spotkała się ze sporym rozczarowaniem. Musieli przyjąć gorzki smak porażki i słowa krytyki po spotkaniu przegranym 2:1, samobójczym golu Wojciecha Szczęsnego i czerwonej kartce Grzegorza Krychowiaka.
22.06.2021 | aktual.: 22.06.2021 16:48
W kolejnym meczu jednak zrehabilitowali się fanom z nawiązką. Z technicznie trudnym rywalem, czyli drużyną Hiszpanii, pokazali ducha walki i wielką klasę. Robert Lewandowski strzelił pięknego gola, a Wojtek Szczęsny bronił bramki z ogromnym poświęceniem i kilka razy uratował reprezentację od utraty kolejnych. Mieliśmy także sporo szczęścia, gdy podczas rzutu karnego hiszpański piłkarz uderzył w słupek.
Euro 2020. Najgorsze upały od 15 lat
Turniej dla reprezentacji Polski nie skończył się wraz z drugim meczem. Dzięki remisowi z Hiszpanią drużyna nadal ma szansę wyjść z grupy i walczyć w kolejnym etapie rozgrywek. W środę na boisku spotkają się ze Szwedami, w tak zwanym meczu o wszystko. Nasi zawodnicy, aby awansować, muszą wygrać najbliższe spotkanie. Będą jednak mieli bardzo trudne zadanie. Nie tylko ze względu na silnego rywala, ale także na niewiarygodne upały. Na najbliższy dzień zapowiadane są bowiem rekordowe temperatury.
W Sankt Petersburgu, gdzie Polacy już jutro zagrają ze Szwedami, ma być aż 32 stopnie Celsjusza. Zapowiadane są także opady deszczu i burze. Te jednak nie poprawią sytuacji i nie przyniosą ochłodzenia. W ostatnim tygodniu w rosyjskim mieście notuje się najwyższe temperatury od 15 lat. Ostatnio tak wysoką temperaturę słupek rtęci wskazywał w czerwcu 2006 roku i wynosiła 30,4 st. Trzeba przyznać, że zawodnicy nie będą mieli łatwego zadnia, tym bardziej że drużyna przeciwna miała przed spotkaniem aż 30 godzin więcej na odpoczynek. Trzymamy kciuki za biało-czerwonych.