Edyta Zając rozwiodła się z Jakubem Rzeźniaczkiem. Publicznie opowiedziała o emocjach, jakie jej towarzyszyły
Taniec z gwiazdami 11 wystartował w marcu. Do rywalizacji o Kryształową Kulę stanęło jedenaście par. Ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, stacja już po drugim odcinku wstrzymała dalsze nagrania i przełożyła je na jesień. Decyzja zaskoczyła zarówno uczestników, jak i prowadzących. Nikt nie miał jednak wątpliwości, że była słuszna:
Uważam, że była to bardzo słuszna decyzja. Idąc na próby czułem, że może to być nasz ostatni program – komentował Krzysztof Ibisz w rozmowie z Jastrząb Post.
Edyta Zając o rozwodzie z Jakubem Rzeźniczakiem
W piątek program powrócił na antenę. Emocji nie brakowało. Tańczące na parkiecie pary robiły wszystko, by oczarować zarówno jurorów, jak i publiczność.
Przed każdym z występów wyemitowano materiał wideo, który opowiadał, jak zmieniło się życie występujących przez minione sześć miesięcy. Okazuje się, że Edyta Zając przerwę w nagraniach wykorzystała na uporządkowanie prywatnych spraw. Rozwiodła się z Jakubem Rzeźniczakiem i jak podkreślała w wideo, ma za sobą trudny okres:
Nazywam się Edyta Zając i od 15. roku życia pracuję jako modelka. Moja praca to głównie wyjazdy zagraniczne. Niestety, przez ostatnie 6 miesięcy moja branża stanęła w miejscu, więc ten czas spędziłam w Polsce. Ten okres 6 miesięcy to też dla mnie taki czas zamknięcia pewnych spraw prywatnych. Rozwiodłam się, więc ten okres bardzo trudny mam już za sobą .
Dzięki temu Zając swobodnie czuje się na parkiecie. Jak dodała w materiale z sali prób, nie myślała, że taniec tak bardzo się jej spodoba:
Teraz możemy już tańczyć z taką luźną głową. Jestem szczęśliwa, jestem zadowolona. To też widzi Michał. On wiedział o moich sprawach prywatnych. Nawet nie myślałam, że taniec tak bardzo mi się spodoba.
Piątkowy występ modelki spodobał się jurorom. Zdobyła za niego aż 25 punktów.