Nie żyje polska bizneswoman. Miała 29 lat, odeszła nagle
Dominika Diller była osobą, której nie brakowało pomysłów do działania. Razem z Martyną Pawluczuk założyły browar, w którym zatrudnione są tylko kobiety. Chociaż panie nie próbowały kategoryzować klienteli, kiedy zakładały to miejsce chciały, by ich produkty trafiały przede wszystkim do przedstawicielek płci pięknej:
Kochamy piwo, jesteśmy jego wielkimi fankami. Mówi się, że to mało kobiecy produkt, ale można to zmienić. W świecie piwowarstwa mówi się, że piwo nie ma płci. Jesteśmy tego samego zdania. Naszym zadaniem jest trafić w gust kobiet, które trochę bardziej koncentrują się na tym jak wygląda produkt, na jego aromatyczności - przyznawały na starcie.
Stworzyły Hoplalę, markę, która odpowiada za stworzenie piwa Czarny protest. Nazwa trunku nawiązywała do masowych demonstracji przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Dzięki pracowitości i kreatywności, magazyn Forbes umieścił ją niedawno na prestiżowe liście młodych przedsiębiorców - 30 przed 30.
Dominika Diller nie żyje. Co się stało?
Niestety marzenia o rozwoju firmy Dominice przerwała choroba - zachorowała na białaczkę. Diller zmarła w niedzielę, 13 października. Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 19 października, o czym poinformowała jej najbliższa rodzina:
Pogrzeb odbędzie się w Cerkwi pw. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w Bielsku Podlaskim w sobotę, 19 października 2019 o godzinie 8:00. Uczestników pogrzebu, zamiast kwiatów, prosimy o wsparcie inicjatywy bliskiej sercu Dominiki. Zachęcamy do tego również wszystkie osoby poruszone tą wiadomością.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10219108552731981&set=a.10201483373473515&type=3&theater
Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.