Złe wieści z domu Martyniuków. Danuta musi stale doglądać syna. „Boi się, że straci wolność”. Wszystko przez to, co robi w towarzystwie kolegów

Danuta Martyniuk, Daniel Martyniuk
Zenek Martyniuk i Danuta Martyniuk mają jednego syna, Daniela, który w sierpniu świętował 33. urodziny. Młody mężczyzna budzi duże zainteresowanie mediów. Redakcje raz po raz rozpisywały się o jego rozstaniu z żoną. W marcu bieżącego roku Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał go na dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, zakazał mu prowadzić pojazdy na czas 6 lat oraz ukarał grzywną w wysokości 10 tysięcy złotych. Stanowiło to karę za naruszanie przez niego zakazu prowadzenia samochodu.
W ostatnim czasie wszystko wskazywało, że Daniel mocno się ogarnął. Oświadczył się nawet nowej partnerce, Faustynie, z którą poważnie myśli o ślubie. Tego entuzjazmu nie podziela za to jego ojciec, król disco-polo.
Ja nawet nie wiem, że Daniel się zaręczył. Czy jestem zadowolony? Nawet nie wiem, jak to komentować – powiedział Twojemu Imperium. – Daniel jest dorosłym człowiekiem, a ja i żona nie wnikamy w jego wybory życiowe. Jak sobie pościele, tak się wyśpi.
Niestety Super Express przekazał teraz niezbyt zadowalające informacje na temat Daniela.
Danuta Martyniuk musi pilnować syna. Dlaczego?
Dziennikarze dotarli do przyjaciela rodziny Martyniuków, który przekazał im, że matka Daniela musi go pilnować. Powodem takiego stanu rzeczy są nawracające napady gniewu mężczyzny, który łatwo wybucha, zwłaszcza w towarzystwie kolegów i po alkoholu.
Danka wie, że Daniel miewa zmienne nastroje, a jak sięgnie po alkohol i ktoś go w tym czasie zdenerwuje, łatwo wybucha. Stara się wiedzieć, co robi i z kim przebywa. Często dzwoni do niego i sprawdza, czy wszystko jest w porządku. Woli też być w domu, jak odwiedzają go koledzy, żeby w razie co odpowiednio wcześnie zareagować – przekazało źródło.
Danuta ma za to duże zaufanie do Faustyny, która ma dobry wpływ na chłopaka:
Kiedy Daniel jest u Faustyny, jest spokojniejsza, bo wie, że ta ma na niego dobry wpływ, ale młodzi nie mieszkają razem cały czas.
Pocieszające w całej sytuacji jest to, że Daniel stara się pracować nad swoim charakterem.
Sam Daniel stara się też nie przynosić wstydu rodzicom, ale miewa gorsze dni. Powstrzymuje się jednak przed wybuchami agresji, bo bardzo nie chce iść do więzienia. Bardzo się boi, że straci wolność. Chce też być okay, żeby za jakiś czas odzyskać prawo jazdy – dodał informator tabloidu.
Trzymamy kciuki za metamorfozę syna Martyniuków.

Danuta Martyniuk w Pytaniu na śniadanie

Daniel Martyniuk i Faustyna

Danuta Martyniuk w Pytaniu na śniadanie
To już nie gotuję w TVPpis, tylko pilnuje rozpuszczonego synalka? A takie ładne były dziubki z Kurska. Moja sąsiadka zawsze twierdziła, że wrona gołębia nie urodzi!
Głupek
Rozpuszczonego pustaka wyslac na wojne na Ukrainie, moze tam sie na cos przyda
Martyniukowa robi z siebie nastolatkę za pieniądze. Ale tak robią tylko puste kobiety. Normalne wiedzą,że trzeba się starzec godnie z naturą. Jak ona wygląda? I tak gęby nie zmieni.
Chory jestes z zazdrości
A zazdrość zjada? Spojsz na swój ryj i dopiero oceniaj innych. Nie wiesz jaka jest a bzdury piszesz. To mądra i bardzo ciepła kobieta
Bardzo dobrze wygląda, a ty masz chyba z tym problem. Pewnie twoja stara to pasztet.
Lubię ich I wyglądają bardzo dobrze.
Cóż za komentarz. Widać,że zazdrość zżera.
Jest bardzo ładna. A zabieg estetyczne są dla ludzi.
Ty swoją pokarze gębę.
Bardzo dobrze wygląda pani Danusia.
Życzę wszystkiego najlepszego całej rodzinie Martyniokow🫂💖
Młody Martyniuk chyba sam czuje że znalazł się w ślepym zaułku którego się boi ale nie jest na tyle silny i zdecydowany żeby się z niego wydostać. Po zdjęciach widać, że ma do czynienia nie tylko z alkoholem. Za pięć lat będzie wyglądał starzej niż jego ojciec. Szkoda chłopaka, ale każdy jest kowalem swego losu. Dalej będą używki, następne rozstania i rozwody i tak zleci mu to życie. Bardzo szkoda i jego i rodziców.
Święta racja
Ciekawe czy wszyscy tu piszący są takimi wzorowymi rodzicami! Czasem rodzice się bardzo starają a dziecko jest trudne i nikt na to nie ma już wpływu!
Noooo, trzymam kciuki,żeby chłopakowi udało się wyjść na prostą.
Masz rację i żadne pieniądze rodziców tego nie załatwią. Synuś tak naprawdę jest ćpunem i alkoholikiem dziwię się tylko że Faustyna wplątała się w tą relację
Takie dzieci jak młody Martyniuk, to skutek nadopiekuńczości matki. Choć ojcowie też tacy się zdarzają. Ta nadopiekuńczość prowadzi do lenistwa, cwaniactwo, braku szacunku do innej osoby i samouwielbienia. Takie dzieci nigdy sobie życia z nikim nie ułożą a jeżeli to tylko na krótko. Całe rodzina wpada w ślepy zaułek i chce pomagać i czuwać nad dzieckiem nawet wtedy gdy jest już dorosłe. I wtedy znów wracają wszyscy do punktu wyjścia. Więc wniosek jeden, by dzieci wychowywać mądrze, a mądrze tzn kochać ale też wymagać i uczyć. Uczulać na czyjąś krzywdę, uczyć się dzielić, szanować i wspierać słabszych i starszych, nie krytykować innych i mieć dla dzieci czas.
I tu masz zupełna rację. Ciekawa jestem co zrobi niezaradny nieodpowiedzialny synuś jak zabraknie rodziców. Widzę jego buźkę w rynsztoku albo w przytulku .Jeśli odziedziczy majątek to długo tej kasy nie utrzyma bo nie ma szacunku nawet do siebie.
Wypluła jedno dziecko i to jeszcze ułomne
I po co to bezbłędna istoto ?????
Może w tej swojej mądrości wesprzeć na ile się rodziców czy Daniela.
Tacy wszystkowiedzący już zbrzydło opinie publicznej bo nic nie wnoszą w życie dosłownie nic
Co się z Wami ludzie dzieje ze tyle jadu
Czy ty rozumiesz słowo ułomne,najpierw zastanów się co piszesz,bo niektórzy piszą takie bzdury, że uszy opadają.Nikt ich z was niezna osobiście,a oceniacie czyjeś życie.ZASTANOWCIE się wcześniej zanim coś napiszecie o innych.
A ile ty wyplulas/ eś jeśli wogole masz dzieci.Wiec nie ubliżaj innym.
Zastanow sie co piszesz najpierw .bo ciebie tez ktos wyplul
Tak nie mów, bo to źle osobie świadczy
A może przydałby mu się pobyt w więzieniu.
Przecież ciągle mama nie będzie w stanie dogladac synka,pewnie się boi bo z Faustyną może być jak z Eweliną….odejdzie.
Ma problemy to nech leczy.
Danka, daj mu już dorosnąć. Niech ponosi konsekwencje swoich czynów, inaczej was do grobu zapędzi!
Tylko czekać aż znowu na odstawia
Święta prawda