NewsyTo była cisza przed burzą. Daniel Martyniuk publicznie ubliża byłej żonie. Padło mnóstwo przykrych słów

To była cisza przed burzą. Daniel Martyniuk publicznie ubliża byłej żonie. Padło mnóstwo przykrych słów

Daniel Martuniuk i Ewelina Martyniuk
Daniel Martuniuk i Ewelina Martyniuk
Zuza Maciejewska
12.12.2020 16:00, aktualizacja: 12.12.2020 18:29

Daniel Martyniuk kilka tygodni temu stanął przed sądem. Rozwiódł się z matką swojej córki, Eweliną. Gdy sprawa dobiegła końca, chętnie rozmawiał z dziennikarzami, którym opowiadał o byłym małżeństwie. W pewnym momencie przestał i postanowił publicznie przeprosić za swoje zachowanie:

Nie udało nam się małżeństwo, ale mam nadzieję, że kiedy wyjaśnimy sobie pewne sprawy, będziemy mogli przynajmniej się przyjaźnić. W końcu przeżyliśmy razem z Eweliną kilka pięknych chwil. Zależy nam obojgu, żeby Laura dorastała w spokoju i miłości. Dołożę wszelkich starań, by niczego jej nie brakowało.

Daniel Martyniuk o rozwodzie z Eweliną. Co powiedział?

Chociaż Daniel nieco spokorniał, wydaje się, że to była tylko cisza przed burzą. W mediach wciąż głośno jest o jego wywiadzie dla Super Expressu, w którym wypowiedział się na temat swojej byłej żony. Wirtualna Polska przypomina jego fragmenty i podkreśla, że "31-latek wylewa wiadra pomyj na byłą żonę i zdradza intymne szczegóły ze wspólnego pożycia".

To właśnie w tej rozmowie Martyniuk skomentował wykształcenie Eweliny. Powiedział też, że nie spełniała się w swojej roli i nazwał ją beztalenciem:

Nie gotowała nawet obiadów, bo nie potrafi gotować. To jest totalne beztalencie. W każdej dziedzinie życia. Nawet ledwo liceum skończyła na samych dwójkach. Niech się pochwali świadectwem z Turku.

Daniel powiedział, że w jego ocenie "to nie było małżeństwo":

Miesiąc czasu była miła, ale i tak jak przyjechała do mnie, to miesiąc czasu przeleżała. Udawała zapalenie wyrostka albo woreczka żółciowego, żeby większość czasu przeleżeć w szpitalu. Ze szpitala wyszła dwa dni przed ślubem.

Syn Zenka Martyniuka powiedział też, że oboje ponoszą winę za rozpad tego związku:

Nie chciało mi się walczyć. Oboje ponosimy winę za rozpad związku, bo nie powinniśmy w ogóle brać ślubu. Potem naprawdę się starałem i moi rodzice nam pomagali, ale nie wyszło. Nie czuję się winny.

Na temat Eweliny i jej córki co jakiś czas wypowiada się też matka Daniela, Danusia. W jednym z tygodników powiedziała, że chciałaby spędzić Boże Narodzenie z wnuczką, nie wie jednak, czy jest to możliwe.

Danuta Martyniuk i Daniel Martyniuk na sprawie rozwodowej
Danuta Martyniuk i Daniel Martyniuk na sprawie rozwodowej
Daniel Martyniuk - groźby na Instagramie
Daniel Martyniuk - groźby na Instagramie
Daniel Martyniuk odpowiada Rafałowi Collinsowi
Daniel Martyniuk odpowiada Rafałowi Collinsowi
Daniel  Martyniuk
Daniel Martyniuk
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także