Barbara Kurdej-Szatan straci współpracę z Play? Operator wydał oficjalne oświadczenie w sprawie kolejnych reklam z aktorką
Barbara Kurdej-Szatan w ostatnim czasie mocno naraziła się opinii publicznej. Aktorka w odważnym poście skomentowała pracę Strażników Granicznych. Dodała na Instagramie nagranie, na którym widać przepychankę funkcjonariuszy broniących polsko-białoruskiej granicy przed migrantami. W tle słychać było krzyk zapłakanych dzieci. Gwiazda podsumowała to wiązanką wulgaryzmów.
KUR*** !!!!!!!!!! KUR*** !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest kur*** „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Kur*** !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Kur*** !!!!!!!! – grzmiała w sieci.
W podobny wulgarny sposób gwiazda odpowiadała na komentarze fanów, którzy zwracali jej uwagę pod postem. Wpis rozpętał prawdziwą burzę w sieci i nie tylko. Aktorka niemal natychmiast poczuła przykre konsekwencje niecenzuralnych słów, które skierowała w stronę pograniczników.
Play zerwie kontrakt z Barbarą Kurdej-Szatan? Jest stanowisko operatora
Barbara Kurdej-Szatan zszokowała dużą część opinii publicznej. Wpisem gwiazdy nie tylko zainteresowała się prokuratura, ale też jej pracodawcy. Jacek Kurski niemal natychmiast wyjawił swoje stanowisko w sprawie. Prezes TVP zamieścił na Twitterze oświadczenie, w którym poinformował, że kończy współpracę z aktorką i nie pojawi się ona więcej w serialu M jak Miłość.
Obrona polskiej granicy pokazuje, jak cenna jest praca polskich służb i wojska. W Telewizji Polskiej nie może być miejsca dla osób, które szkalując i wyzywając obrońców naszych granic, same postawiły się poza wspólnotą aksjologiczną Polaków. B. Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w TVP. Ze względu na wcześniej nagrany cykl, ostatni odcinek serialu z jej udziałem wyemitowany zostanie 6.12 br – napisał prezes TVP.
Po kilku godzinach gwiazda zdecydowała się edytować wpis i usunąć wulgaryzmy. W kolejnych postach przeprosiła za swój język, a także skierowała kilka słów do Straży Granicznej. Tym razem zapewniła, że docenia ich pracę.
Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. Przepraszam przedstawicieli Straży Granicznej, których mogły urazić moje słowa wypowiedziane zbyt szybko i w emocjach – brzmiała część wpisu.
Również sieć komórkowa Play pod naciskiem opinii społecznej zdecydowała się wydać oficjalne komunikaty. Najpierw wyjaśniła, że odcina się od wszelkich wulgaryzmów i języka nienawiści. Teraz przekazała swoje stanowisko w sprawie dalszej współpracy z gwiazdą swoich reklam.
W ramach współpracy z Play pani Barbara Kurdej-Szatan gra powierzoną jej rolę w reklamach, natomiast jej poglądy wyrażane przez nią na prywatnych profilach w mediach społecznościowych w żaden sposób nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem firmy. Play obsługuje ponad 15 mln klientów, dla których świadczy najwyższej jakości usługi telekomunikacyjne. W swojej komunikacji dbamy o to, aby używany język wyrażał szacunek - akomentowała Ewa Sankowska-Sieniek z Biura Prasowego PLAY.
Wygląda na to, że operator sieci komórkowej nie zamierza zrywać kontraktu z gwiazdą. W obliczu utraty pracy w serialu M jak Miłość dla Basi na pewno jest to dobra wiadomość.