Cristiano Ronaldo nie chce nawet słyszeć o pogrzebie zmarłego pół roku temu synka. W poruszającym wywiadzie zdradził, co zrobił z jego ciałem. Dla wielu to nie do pomyślenia
Cristiano Ronaldo jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii piłki nożnej. Już jako nastolatek trafił do pierwszego składu reprezentacji Portugalii. Od tamtej pory nieustannie trzyma wysoki poziom gry, sięgając po kolejne tytuły i wyróżnienia.
16.11.2022 | aktual.: 16.11.2022 18:54
Na swoim koncie ma występy w kilku prestiżowych klubach. Obecnie jest zawodnikiem Manchesteru United. Sportowiec ma grafik wypełniony po brzegi, ale mimo oszałamiającej kariery zdołał też założyć szczęśliwą rodzinę. Gdy był jeszcze kawalerem na świat przyszedł jego syn Cristiano junior, którego urodziła surogatka.
Następnie do rodziny dołączyły bliźnięta Eva i Mateo, które również urodziła matka zastępcza. Niewiele młodsza jest od nich pierwsza biologiczna córka Cristiano i jego narzeczonej Georginy – Alana Martina. W zeszłym roku zakochani ogłosili, że po raz kolejny zostaną rodzicami. Na świecie miały pojawić się bliźnięta. Niestety dzień porodu był jednocześnie szczęśliwym i tragicznym dla nich momentem.
Dlaczego Cristiano Ronaldo nie chce pochować zmarłego syna?
Cristiano i Georgina tuż po narodzinach bliźniąt przekazali smutne wieści. Niestety ich synek zmarł chwilę po porodzie. Córeczka, której dali na imię Bella, na szczęście jest zdrowa i ma już kilka miesięcy. Piłkarz udzielił wywiadu brytyjskiej gwieździe dziennikarstwa – Piersowi Morganowi, w którym mówił między innymi o zmarłym synu. Przyznał, że nie robią w domu tabu ze śmierci chłopca.
Sportowiec wyjawił również, że pogrzeb dziecka się nie odbył i nie chce, by do niego doszło. Skremowane ciało synka trzymają z Georginą w domu. W tym celu zbudował w piwnicy kaplicę, w której złożył urnę małego Angela, ale także prochy ojca, który odszedł w 2005 roku.
Piłkarz przyznał, że rodzinna tragedia jeszcze bardziej zbliżyła go z ukochaną.
Cristiano pomimo trudnych momentów zdołał wrócić do gry i widać, że rodzina jest jego prawdziwą siłą.
Oryginalny fragment opisanej rozmowy poniżej.