Anna Mucha rozważała przerwanie ciąży. "Tabletki leżały na mojej dłoni". Wyjawiła, co ją powstrzymało
Anna Mucha udowadnia, że kariera i macierzyństwo mogą iść w parze. Nie tylko podejmuje się realizacji nowych, ciekawych projektów i prowadzi konta w social mediach, ale także wychowuje dwoje dzieci. W 2011 roku powitała na świecie córkę Stefanię, trzy lata później syna Teodora.
Pomimo że aktorka chroni prywatności swoich bliskich, co jakiś czas publikuje ich zdjęcia w social mediach. Chociaż na próżno w kadrze szukać ich twarzy, internauci mogą obserwować, jak dzieci dorastają.
Anna Mucha myślała o aborcji. Mocne wyznanie aktorki
Mucha bardzo rzadko udziela wywiadów, w których dzieli się intymnymi szczegółami ze swojego życia. Tym razem zrobiła jednak wyjątek. W rozmowie z Wysokim obcasami opowiedziała o tym, jak wyglądał moment, w którym dowiedziała się, że spodziewa się dziecka. Ta wiadomość była dla aktorki sporym zaskoczeniem. Chociaż zastanawiała się nad przerwaniem ciąży, nie zdecydowała się na to. Zdradziła, co ją powstrzymało:
Mnie osobiście ciąża zaskoczyła. Dziś mogę powiedzieć, bez żadnych konotacji religijnych, że to było błogosławieństwo i dziękuję za ten dar, ten przypadek. Jestem szczęśliwa i wzruszona. Natomiast na początku wcale taka wzruszona nie byłam. Skontaktowałam się z Kobietami na Falach, przysłały mi tabletki. Leżały przez jakiś czas na mojej dłoni, potem w lodówce. Podjęłam inną decyzję, widząc, że mam koło siebie właściwego partnera — komentowała w Wysokich obcasach.
Anna dodała, że chciałaby, żeby kobiety w Polsce miały możliwość wyboru czy urodzą, czy przerwą ciążę. Sama umożliwiła to dwóm paniom:
Tabletki zostały w lodówce. Jakiś czas później zgłosiły się do mnie dwie kobiety w ciąży z wielkimi rozterkami. Długo rozmawiałyśmy. Nie oceniałam ich decyzji. Zostawiłam tabletki na stole. Wyszłam — dodała gwiazda.
Aktorka zdradziła, że odkąd została mamą, towarzyszy jej pełno obaw:
Największy mój strach codzienny to to, że ktoś je potrąci na pasach. Jak się rodziły, bałam się, że będzie wojna. Teraz się boję, że moje dzieci będą żyły w trującym środowisku. Przeraża mnie, że przed zanieczyszczeniami możemy nie mieć gdzie uciec.
Całą rozmowę z aktorką można znaleźć w Wysokich obcasach.