Kuba Wojewódzki przesadził? Anna Mucha zarzuca mu bujdy: "Proszę nie wierzyć". Odpowiedział
Biografia Kuby Wojewódzkiego to książka, która od tygodni robi niemałe zamieszanie w polskim show-biznesie. Samozwańczy Król TVN sporo uwagi poświęcił w niej kobietom, z którymi się spotykał, nie zabrakło więc pikantnych wzmianek na temat nieznanych romansów, jak i tych bardziej medialnych. Najwięcej miejsca Kuba w swojej autobiografii poświęcił związkowi z Anną Muchą, z którą wciąż łączy go bliska przyjaźń.
Wojewódzki bez skrupułów wyznał, że to on stoi za medialnym sukcesem Muchy. Wcześniej Ania podobno wcale nie myślała o aktorstwie i dopiero ruch Kuby sprawił, że gwiazda dołączyła do obsady M jak miłość. W rozmowie z naszą reporterką Mucha przyznała, że jest zaskoczona sławami swojego eks-partnera:
Ja się nie spodziewałam takich słów, prawdę mówiąc. Nie przeczytałam jeszcze całej książki i nie miałam szansy się zapoznać z jej treścią, natomiast dochodzą do mnie informację oczywiście.
Kuba doprowadził byłą partnerkę do łez wzruszenia:
To jest niezwykłe, jak po tylu latach mnie wzruszył, ujął i doprowadził do łez znowu.
Częste wzmianki o Musze – której nazwisko Wojewódzki odmienił przez wszystkie przypadki w swojej Nieoficjalnej autobiografii – sprawiło, że obcy ludzie proszą ją o autograf w książce showmana. W jednym z egzemplarzy Ania zdobyła się na bardzo osobistą dedykację, która brzmi jak ostrzeżenie:
Proszę mu nie wierzyć! To wszystko bujdy!
Co ciekawe zdjęciem autografu pochwalił się sam Kuba, który podsumował je zabawnym komentarzem:
Moja książka jest już tak popularna, że nawet jej bohaterki rozdają autografy.
Forma reklamy bardzo spodobała się fanom Kuby i Ani:
- Każdy rodzaj promocji jest dopuszczalny
- Dobry marketing
- Mam wrażenie, że jeszcze wielokrotnie o tej książkę usłyszymy
Doceniamy kreatywność. W końcu nie od dziś wiadomo, że Wojewódzki i Mucha w połączeniu tworzą mieszkankę wybuchową.