Monika Olejnik złamała prawo na stołecznych ulicach. Potem paradowała w drogim futrze
Monika Olejnik złamała przepisy ruchu drogowego, co zostało uwiecznione na zdjęciach. Gwiazda, jakby nigdy nic wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Potem paradowała po ulicach w futrze w kwiatowy wzór za 10 000 zł.
Monika Olejnik nie zawsze przejmuje się nakazami i zakazami. Zwłaszcza gdy parkuje swoje BMW lub przemierza nim ulice Warszawy. Właśnie kolejny raz dziennikarka złamała przepisy ruchu drogowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Olejnik szczerze o WOŚP i Telewizji Polskiej. "TVP mnie przeprosiło"
Monika Olejnik przejechała na czerwonym świetle
Paparazzi przyłapali Monikę Olejnik na złamaniu przepisów kodeksu drogowego. Czerwone światło oznacza, że dziennikarka bezwzględnie powinna się przed nim zatrzymać, ona jednak, jakby nigdy nic, wjechała na skrzyżowanie. To nie pierwszy taki wybryk Moniki Olejnik za kierownicą. Czyżby naprawdę nie znała przepisów drogowych?
Po wszystkim przechadzała się po stołecznych ulicach, prezentując swoje kwiatowe futro za 10 tysięcy złotych.
CZYTAJ TAKŻE: Anna Popek o Monice Olejnik i burzy po "Kropce nad i" z Sikorskim. "Myślę, że nic nie jest przypadkowe"
Monika Olejnik ikoną stylu?
Monika Olejnik uznawana jest za ikonę stylu polskiego show-biznesu, co potwierdzają jej odważne wybory modowe. Znana z miłości do markowych i nietuzinkowych butów, Olejnik regularnie zaskakuje oryginalnymi kreacjami i doborem ekscentrycznych dodatków, które przyciągają uwagę zarówno fanów, jak i krytyków mody.
Jej styl cechuje się umiejętnością łączenia klasycznych elementów z nowoczesnymi akcentami. Na przykład, widziano ją w oversize'owych garniturach, które uzupełniała kolorowymi chustami, w nietuzinkowy sposób przełamując konwencję formalnego ubioru. Odważne wzory i jaskrawe kolory są jej znakiem rozpoznawczym.