NewsyMonika Olejnik zaliczyła zabawną wpadkę na wizji. Wszystko szło na żywo. Wystarczyło jedno słowo, by upomniał ją gość

Monika Olejnik zaliczyła zabawną wpadkę na wizji. Wszystko szło na żywo. Wystarczyło jedno słowo, by upomniał ją gość

Monika Olejnik
Monika Olejnik
Krystyna Miśkiewicz
10.06.2022 14:20, aktualizacja: 10.06.2022 15:51

Monika Olejnik od lat jest jedną z najpopularniejszych publicystek w kraju. Dziennikarka słynie z bardzo ciętego języka i trafnych ripost, a na jej widok wielu polityków dostaje wręcz gęsiej skórki. Nie pozwala ona sobie na brak profesjonalizmu i potrafi doskonale poprowadzić rozmowę w studiu. Od lat prowadzi program Kropka nad i na antenie TVN 24, a w studiu odbywają się prawdziwe debaty. Przed nią nie ma szansy ukryć się żadna tajemnica, a goście muszą przygotować się na grad nawet najbardziej niewygodnych pytań.

Gwiazda od 2006 roku prowadzi wspomniany program, ale publikuje też felietony w Gazecie Wyborczej, gdzie ocenia to, co obecnie dzieje się w polityce. Do wejścia na wizję jest zawsze perfekcyjnie przygotowana i dba o każdy najmniejszy szczegół. Niestety od czasu do czasu nie uniknie wpadki.

Monika Olejnik zaliczyła wpadkę na wizji. Poprawił ją gość

Monika Olejnik prowadzi swój program na żywo. W tym wypadku pomimo perfekcyjnego przygotowania o wpadkę naprawdę nietrudno. Ostatnio jedną z nich zaliczyła właśnie prowadząca Kropkę nad i. Cieszy się ona renomą od lat, ale zabawne przejęzyczenie trafiło jej się niespodziewanie na antenie. Od lutego porusza głównie problemy polityki zagranicznej i wojny w Ukrainie.

Gościem w studiu był Radosław Sikorski, z którym rozmawiała o wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Rosji, Siergieja Ławrowa. Ten podczas konferencji prasowej w Ankrze został zapytany przez ukraińskiego dziennikarza o kradzieże, których Rosja dopuszcza się w Ukrainie.

Mieliśmy okazję usłyszeć Siergieja Ławrowa, który chyba stracił rezonans. Stracił w ogóle… jakoś zdenerwował się strasznie - zaczęła mówić Monika Olejnik.

Europoseł PO i były szef MSZ natychmiast upomniał dziennikarkę.

Rezon chyba - poprawił Sikorski.

Dopiero wówczas Monika Olejnik zorientowała się, co powiedziała na wizji i szybko przytaknęła politykowi.

Rezon, przepraszam... Zdenerwował się, kiedy usłyszał pytanie od dziennikarza ukraińskiego "co jeszcze będziecie sprzedawać, co ukradliście Ukrainie?". I widać, że pan Ławrow bardzo był zdenerwowany. No nie mógł zapalić papierosa, jak kiedyś z panem na balkonie palił - dokończyła myśl prowadząca Kropkę nad i.

Nawet po wielu latach pracy na antenie, takie przejęzyczenia się zdarzają, ale dziennikarka nie miała żadnego problemu z tym, żeby przeprosić widzów i kontynuować wypowiedź. W końcu to program nadawany na żywo.

Monika Olejnik
Monika Olejnik
Monika Olejnik
Monika Olejnik
Monika Olejnik
Monika Olejnik
Monika Olejnik - jak mieszka?
Monika Olejnik - jak mieszka?
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także