Monika Miller nadaje z wakacji. Fani przecierają oczy ze zdumienia: "Myślałam, że TO noworodek"
Monika Miller jest wnuczką byłego premiera z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Leszka Millera. Krewniaczka polityka próbuje sił w branży rozrywkowej. Prężnie działa jako influencerka na Instagramie, pozuje jako modelka i gra w serialu "Gliniarze".
Na co dzień 28-latka mierzy się z poważnym schorzeniem, jakim jest choroba afektywna dwubiegunowa (cyklofrenia). Nie boi się o tym mówić i wspiera innych chorujących.
Życzę wam mnóstwo zdrowia i energii, aby jakoś radzić sobie ze swoimi problemami natury psychicznej. Przyda się nam wsparcie i pamiętajcie, o tym, że warto prosić czasem o pomoc. Nie bójcie się tego, co powiedzą o was inni. Pieprzyć opinie innych. Życie jest tu i teraz i przede wszystkim tylko jedno. Nie ma co ukrywać się przed całym światem i samotnie nosić tą ciężką zbroję w milczeniu. Jesteśmy w tym wszystkim razem i razem możemy walczyć. Pamiętaj, to nie ty walczysz z depresją. To depresja walczy z tobą – zwróciła się do nich.
Pod koniec września gwiazda poleciała ze swoim partnerem na wczasy do Egiptu.
Monika Miller zaskoczyła nowymi zdjęciami z wakacji
Aktorka pobyt w Afryce Północnej dokumentuje w mediach społecznościowych. Zamieściła tam serię zdjęć – swoich i partnera z plaży, a także ręczników kąpielowych. Kawałki materiału złożono w taki sposób, aby imitowały wygląd zwierząt. To wywołało lawinę komentarzy.
- Jezu, myślałam, że na przedostatnim foto to noworodek.
- Fantazja kogoś poniosła. Kiedyś były łabędzie, a teraz jest Alf – pisali ludzie.
Po zamieszczone przez Monikę fotki odsyłamy do poniższej galerii.