Meghan Markle w RPA pokazała się w starej sukni. Model z sieciówki miała na sobie rok temu, gdy była w ciąży

W pierwszej kreacji Meghan wyglądała bardzo szykownie, a była to czarno-białej sukienka Mayamiko Dalitso, która kosztowała 69 funtów i została wykonana w Malawi.

Później postanowiła zmienić strój – i sięgnęła po jedną ze swoich ulubionych sukienek z zeszłorocznej królewskiej trasy, niebieską sukienkę z popularnej brytyjskiej sieciówki Veronica Beard, którą nosiła w Tonga, zaraz po tym, jak ogłosiła, że jest w ciąży. Jasna, niebieska sukienka była idealnie dopasowana i jednocześnie swobodna, miała także kieszenie i stylowe rozcięcia po każdej stronie.

Meghan dopasowała do niej te same espadryle Castaner, które nosiła wcześniej tego dnia. Wszystko ładnie ze sobą zagrało, a księżna wyglądała zjawiskowo. Takie obuwie, to świetna inwestycja w wakacyjną garderobę, ponieważ espadryle pasują do wszystkiego. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby podczas królewskiej trasy po Afryce  księżna skorzystała z tych butów kilka razy.

Po późnym obiedzie drugim przystankiem Harry'ego i Meghan, pierwszego dnia wizyty, było  Muzeum Szóstego Dystryktu, położone w śródmiejskiej dzielnicy mieszkalnej w Kapsztadzie, gdzie w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas apartheidu doszło do przymusowych przesiedleń 60 000 mieszkańców różnych ras. Powszechnie wiadomo, że para książęca mocno angażuje się w sprawy społeczne, więc był to naturalny kierunek podczas wizyty w RPA.