Michał Witkowski o śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. To, co napisał rozrywa serce. "Najpiękniejszy tekst o tej tragedii"
Piotr Woźniak-Starak nie żyje. W czwartek, 22 sierpnia, po pięciu dniach poszukiwań, służby odnalazły ciało zaginionego. Producent filmowy, w nocy, z soboty na niedzielę, uległ wypadkowi, z którego niestety nie wyszedł żywy. Wiadomość ta wstrząsnęła światem polskiego show biznesu. W mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać wpisy, w których gwiazdy żegnały się z milionerem.
Michał Witkowski: felieton ku czci Piotra Woźniaka-Staraka
Do grona gwiazd dołączył Michał Witkowski. Felieton, który opublikował w sieci, poruszył sieć. W tekście przyznał, że poza Likusami, Kulczykami czy Starakami, w Polsce jest niewiele bogatych rodzin, które kiedyś można by zaliczyć do inteligencji.
Tym większy żal, gdy w sile wieku ginie człowiek, który był dla mnie właśnie symbolem tych „inteligenckich” bogaczy. Inteligenckich i inteligentnych. Po raz pierwszy zacząłem się zastanawiać, kim naprawdę jest Piotr Woźniak - Starak, kiedy umarł Janusz Głowacki i zwróciło moją uwagę, jak olbrzymią ilość nekrologów wykupił w gazetach. Człowiek młodszy ode mnie, który śmiercią Głowy właściwie wcale nie musiał się przejąć, a nawet - w skrajnym przypadku - mógł o Nim wcale nie słyszeć, przeżywa tę śmierć tak bardzo.(...). Pogrzeb wielkiego pisarza był smutny z definicji, ale smutny jeszcze podwakroć dlatego, że - wbrew szumnym oświadczeniom - pokazywał, że Głowa jednak umierał zapomniany. (...) Na tym pogrzebie Głowy z młodych ludzi pojawili się właściwie wyłącznie Starakowie - Piotr z żoną. To dla mnie coś znaczy - podkreślał Witkowski.
Michał zaznaczył też, że Piotr był człowiekiem, który robił filmy z pasji do filmowania. Było tak m.in. w przypadku hitów takich jak m.in. Bogowie czy Sztuka Kochania:
Jest więc to człowiek, który robi dużo dobrego dla polskiej kultury, który właściwie dopiero zaczął działać i mógłby ze swoimi środkami właściwie góry przenosić w świecie filmu. Tak przy okazji zaczynał u Wajdy, przy Katyniu. Bardzo żałuję, że byliśmy tylko na „cześć” i nigdy nie wdałem się z Nim w dłuższą rozmowę. Miała rację Nałkowska: „umiera się w byle jakim miejscu życia. I dzieje człowieka zawarte między urodzeniem jego a śmiercią wyglądają niekiedy jak nonsens. Któż bowiem jest w możności o każdej chwili przemijającej pamiętać, by mogła ona być na wszelki wypadek jego gestem ostatnim?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=590589811470623&set=a.128459911016951&type=3
Internauci komentują felieton Michała Witkowskiego
Na wpis zareagowali internauci, którzy w komentarzach przyznawali zachwyt nad tym tekstem. Pojawiło się mnóstwo wpisów:
- Michaś strasznie mi żal Piotrka. Życie jednak jest do bani czasami.
- Piękne słowa. Wreszcie coś mądrego na ten temat.
- Najpiękniejszy tekst dotyczący tej tragedii.
- Niezwykła i skromna osobowość. Słyszeliśmy więcej o jego produkcjach niż o nim samym. Szkoda, ze tak wspaniali ludzie odchodzą zbyt wcześnie.
Trudno nie zgodzić się z tymi słowami.